Andrzej Grzebyk zapowiada nową wersję polskiego Conora McGregora
Na kilkanaście godzin przed ważeniem bohaterów KSW 53 porozmawialiśmy jednym z zawodników - Andrzejem Grzebykiem (16-3, 9 KO, 3 Sub). Grzebyk zadebiutuje w organizacji starciem z Tomaszem Jakubcem (10-2, 4 KO, 1 Sub). - Głowa nie jest skupiona na ważeniu - nastawiam się już psychicznie na sobotni wieczór, żeby pokazać nowego polskiego McGregora. Chcę pokazać, że zasługuję na miejsce, w którym teraz jestem - mówi Grzebyk.
Igor Marczak: Ostatnie godziny do KSW 53. Czy jest w Andrzeju Grzebyku podniecenie, że wreszcie zawalczy dla największej polskiej organizacji?
Andrzej Grzebyk: Jestem bardzo zdeterminowany, albo inaczej mówiąc - "podjarany". Wreszcie spełniłem swoje marzenie. Już nie mogę się doczekać - głód walki jest straszny, bo bardzo ciężko się do niej przygotowywałem.
Zobacz też: Rysiewski: W trudnych czasach udało nam się złożyć bardzo efektowną rozpiskę
Na pierwszych trailerach widać, że było jeszcze trochę masy do zrzucenia. Jak to wygląda na kilkanaście godzin przed ważeniem?
Widać, że jestem wysuszony jak szczurek. Nie mam z tym problemu. Waga schodzi fajnie, zostało mi do zrzucenia bardzo niewiele. Sztab trenerski i dietetyczny cały czas nade mną mocno czuwa i wszystko jest pozapinane od A do Z. Głowa nie jest skupiona na ważeniu - nastawiam się już psychicznie na sobotni wieczór, żeby pokazać nowego polskiego McGregora. Chcę pokazać, że zasługuję na miejsce, w którym teraz jestem.
Przygotowania do gali były utrudnione przez koronawirusa. Jak poradził sobie z tym Andrzej Grzebyk?
To były naprawdę dobre, mocne przygotowania. Czternaście tygodni bardzo ciężkich treningów. Poszerzyłem trochę sztab trenerski o specjalistę od kick-boxingu czy też posiadacza czarnego pasa w ju-jitsu. Lepiej nie mógłbym się przygotować. Jestem skupiony na tym, żeby dać taki pojedynek, który zapisze się w historii KSW i głowach fanów, bo to jest najważniejsze. Zrobić taką walkę, o której jeszcze długo się będzie mówiło.
Gala KSW 53: Reborn w PPV w Cyfrowym Polsacie i IPLI
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl