Podbeskidzie o krok od awansu. Krzysztof Brede: Skupiamy się na sobie
Pierwszoligowi piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała mogą w ten weekend zapewnić sobie awans do ekstraklasy. Warunkiem jest zdobycie trzech punktów, przy jednoczesnej porażce Warty Poznań. "Skupiamy się na sobie" - powiedział PAP trener bielszczan Krzysztof Brede.
Lider zaplecza ekstraklasy w sobotę pojedzie do Jastrzębia-Zdroju, aby zagrać z tamtejszym GKS-em. Dzień wcześniej trzecia w tabeli Warta zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec.
"Górale" zgromadzili 59 punktów, zaś ekipa z Wielkopolski - 53. W przypadku spełniania w weekend korzystnego scenariusza dla bielszczan ich przewaga nad Wartą wzrośnie do 9 punktów, zaś do końca rozgrywek pozostaną trzy kolejki spotkań. Podbeskidzie ma korzystny bilans dwumeczu z Wartą (porażka na wyjeździe 1:2, ale zwycięstwo u siebie 2:0).
"My skupiamy się na sobie i patrzymy na każdy kolejny mecz. Wiemy, że jesteśmy zależni tylko od siebie" - przyznał Brede.
Zobacz też: MLS: Soccer wrócił. Na boiska i do sportowych kanałów Polsatu
Jego drużyna właśnie z ekipą z Jastrzębia-Zdroju poniosła jedyną porażkę na własnym stadionie w tym sezonie. W październiku uległa rywalom 0:2. Jednak sobotni przeciwnik przeżywa teraz załamanie formy. Po serii porażek odszedł trener Jarosław Skrobacz. Do tej pory klub nie ogłosił kto go w sobotę zastąpi.
"Nie znam odpowiedzi na to, czy efekt nowej miotły pomaga zespołowi" - zaznaczył Brede, zapytany czy taki impuls może pomóc piłkarzom GKS.
Dodał, że oprócz Filipa Modelskiego ma do dyspozycji całą kadrę.
Podbeskidzie spadło z ekstraklasy po sezonie 2015/16.