Wracają Rajdowe Mistrzostwa Europy. W pierwszej rundzie wystartuje "Miko" Marczyk
W ostatni weekend lipca zostanie rozegrany Rally di Roma Capitale, pierwsza w sezonie runda samochodowych mistrzostw Europy. W rywalizacji juniorów wystąpi mistrz Polski z ubiegłego roku Mikołaj Marczyk.
Popularny "Miko”, który swój pierwszy tytuł mistrza kraju wywalczył w 2019 roku ze sporą przewagą, a dwa lata temu do zwycięstwa zabrakło mu jednego punktu, w tym roku będzie debiutował w mistrzostwach Europy.
- Rzeczywiście, po raz pierwszy mam w swoim programie start w mistrzostwach Starego Kontynentu, choć całkowitym nowicjuszem nie będę, gdyż uczestniczyłem już w Rajdzie Polski, który także był rundą ME. Tak na marginesie, wielka szkoda, że z powodu pandemii koronawirusa został on w tym roku odwołany – powiedział Marczyk.
We wszystkich rundach będzie debiutantem
We Włoszech mistrz Polski pojedzie po raz pierwszy, choć imprezę jako kibic oglądał już w ubiegłym roku, gdzie wraz ze swoim pilotem Szymonem Gospodarczykiem pojechali jako turyści.
- Zapoznaliśmy się wtedy w miarę możliwości z trasą, która, jak sądzę, w tym roku w około 80-90 procentach będzie podobna. Poznaliśmy teren, gdzie będzie strefa serwisowa, przyglądaliśmy się konkurencji. Di Roma Capitale to taka impreza środkowoeuropejska, asfaltowa, prowadząca po niezłych, choć momentami krętych, szerokich drogach, dość szybka. W niektórych miejscach na szybkich partiach są jednak odcinki, gdzie będą podbicia, trzeba być bardzo skupionym, wystrzegać się błędów – ocenił trasę kierowca.
Marczyk zdaje sobie sprawę, że w tym roku czeka go trudne zadanie, gdyż we wszystkich rundach będzie debiutantem.
- Tak też chcę być oceniany. Jestem realistą i w pierwszym sezonie startów nie mogę i nie chcę nic obiecywać. Będę rywalizował wśród juniorów (kierowcy w wieku do 28 lat – przyp. red.), ale oni prawie wszyscy mają już o wiele większe niż ja doświadczenie. A w samych mistrzostwach będą jeździli tacy zawodnicy jak mistrz Europy Aleksiej Łukjaniuk, znany z mistrzostw świata WRC Brytyjczyk Craig Breen czy szybki Portugalczyk Bruno Magalhaes - dodał.
"Będziemy mieli testy w kraju"
Ostatnie miesiące "Miko" spędził pracując nad przygotowaniem kondycyjnym i mentalnym. Trenował w symulatorze, startował w e-rally. Od ubiegłorocznego grudniowego Rajdu Barbórka w samochodzie rajdowym na testach spędził… jeden dzień, przerwa trwała prawie osiem miesięcy. "Mocne" przygotowania do startu we Włoszech zaczną się dopiero w najbliższych dniach, gdy załoga Marczyk – Gospodarczyk wsiądzie do Skody Fabia Rally2 EVO.
- Będziemy mieli testy w kraju, po nich mamy dwa dni zapoznania z trasą we Włoszech i start. Takie są tegoroczne realia. Na pewno nam będzie o wiele trudniej niż rywalom, gdyż oni włoskie OS-y znają na pamięć, ale tego nie uda się przeskoczyć. Pojedziemy po jak najlepszy wynik – zakończył kierowca Orlen Teamu.
W programie tegorocznych mistrzostw Europy jest sześć rund, kierowcy w kategorii junior pojadą w czterech. Marczyk na razie ma pewny start we Włoszech (24-26 lipca) i w Rajdzie Lipawy (14-16 sierpnia).
Zobacz też: Rajdowe MŚ: Wznowienie sezonu we wrześniu w Estonii