MVP mistrzostw Polski juniorów trafi do Vervy? "Anastasi jest nim zainteresowany"
16, 20, 34 i... 40 punktów! Z takimi dorobkami na koncie kończył kolejne mecze najlepszy siatkarz mistrzostw Polski juniorów, gracz MOS Wola Warszawa Bartosz Gomułka. Jego wysoka dyspozycja nie mogła umknąć uwadze trenerów. Bacznie obserwuje go szkoleniowiec Vervy Warszawa Orlen Paliwa Andrea Anastasi. - Jest zainteresowany pracą z tym chłopakiem i obserwowaniem jego możliwości - powiedział dyrektor sportowy klubu Piotr Gacek.
Po 12 latach MOS Wola Warszawa powrócił na tron juniorskich rozgrywek na szczeblu krajowym. Podopieczni Konrada Copa w finale pokonali Jastrzębski Węgiel 3:2.
Grupa młodych zawodników, którzy ciężko trenują w warszawskim klubie tym osiągnięciem otworzyła sobie drogę do klubów PlusLigi. Najbliżej nich jest Verva Warszawa Orlen Paliwa.
- Cieszymy się, że mamy takie zaplecze w Warszawie, jak MOS Wola, Metro czy MDK Warszawa - skomentował Gacek.
Wyróżniającą się postacią był Bartosz Gomułka. Atakujący MOS Wola został wybrany MVP turnieju rozgrywanego w Dębicy. W finale zdobył aż 40 punktów dla swojego zespołu.
VERVA Warszawa rozpoczęła przedsezonowe treningi
- To bardzo interesujący zawodnik, który na ostatnich finałach rozbłysnął niesamowitą dyspozycją. Takich liczb nie spotyka się na co dzień, więc to zwraca uwagę - ocenił dyrektor sportowy Vervy. - Osoba Bartka będzie na pewno brana pod uwagę pod kątem naszych przygotowań, treningów. Trener Andrea Anastasi jest zainteresowany pracą z tym chłopakiem i obserwowaniem jego możliwości - poinformował.
Gacek przyznał, że stara się realizować pewien cel.
- Staram się zaszczepiać "warszawskość" w warszawskiej siatkówce. To przede wszystkim korzystanie z zawodników, którzy urodzili się, mieszkają, żyją lub uczą się w stolicy - powiedział.
Trener mistrzów Polski Konrad Cop zdradził, że jego drużyna w połowie składała się z zawodników o rok młodszych. W takim właśnie wieku jest również Gomułka.
- Bartek jeszcze za rok będzie juniorem. Pamiętam, że wybitny siatkarz tej kategorii radził sobie w PlusLidze. Przykładem jest Artur Szalpuk czy Bartłomiej Lemański w AZS Politechnice Warszawskiej. Tamtejsza drużyna i obecna Verva to już dwie zupełnie inne drużyny walczące o zupełnie inne cele - skomentował.
Fragment "Poranka z Polsatem Sport" w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl