Norman Parke: Przepraszam za to, co się wydarzyło. Zadośćuczynieniem jest dać dobrą walkę
- Mateusz Gamrot mógł powiedzieć, że nie chce tej walki i faktycznie wówczas nie odbyłaby się. Muszę mu oddać szacunek, że zachował się honorowo. Rozmawiałem z właścicielami federacji, że to był mój błąd. Przepraszam za to, co się wydarzyło. Jedynym sposobem, aby to zadośćuczynić jest dać dobrą walkę - przyznał Norman Parke. Irlandczyk z Północy nie spełnił określonego limitu wagi przed galą KSW 53, ale mimo to dojdzie do jego pojedynku z "Gamerem".
Rafał Miżejewski, Polsat News: Przebywasz w tym samym hotelu, co Mateusz Gamrot. Mieliście okazję spotkać się na śniadaniu?
Norman Parke: Nie, nie widziałem go o poranku, ale spotkałem go w piątek po ważeniu, na którym niestety nie mogłem się pojawić. Przeszedł obok mnie i to było jedno z naszych nielicznych spotkań w tym tygodniu. Śniadanie spożywaliśmy osobno ze swoimi teamami.
A jak wygląda sprawa twojej wagi?
Miałem kilka komplikacji z tym związanych w tym tygodniu. Wcześniej nie miałem takich problemów i moja waga zawsze była niska. W tym tygodniu ograniczyliśmy się do spożywania jedzenia wyłącznie z restauracji i myśleliśmy, że to wystarczy. Nie mam zamiaru jednak się tym tłumaczyć. Tak czy inaczej zgubiłbym te wagę. Zrobiłbym to, gdybym osiągnął cel, jaki sobie pierwotnie założyłem. Oddałem 7 litrów wody, ale zabrakło mi niecałych dwóch kilogramów. Po prostu nie mogłem już nic zrobić, moje ciało odmówiło posłuszeństwa. Robiłem co mogłem, próbowałem, chcieliśmy opóźnić ceremonię ważenia, ponieważ po godzinie prób źle się poczułem, co postawiło walkę pod znakiem zapytania. Po dwóch godzinach zaczerpnąłem pomocy służb medycznych, które wykonały kawał dobrej roboty. Lekarze postawili mnie na nogi i doprowadzili do wagi na należytym poziomie. To sprawia, że pięciorundowa walka jest niezagrożona. Niestety, nie odbędzie się ona o tytuł i to moja wina, przyznaję się do tego. Postaram się jednak dostarczyć frajdy kibicom.
Dlaczego nie pojawiłeś się na piątkowej konferencji prasowej?
Ponieważ po pierwszym ważeniu starałem się robić wszystko, aby moja waga była prawidłowa, co było niezmiernie ciężkie. Próbowałem to uczynić przez pięć, sześć godzin, mój trener ciągle mnie motywował, ale niestety zabrakło czasu. To oznacza, że będę musiał oddać część mojej gaży za walkę. Nie mogłem pojawić się ani na ważeniu, ani na konferencji, ponieważ czułem się po prostu źle po zbijaniu wagi. Moje ciało odrzucało wszystko, starałem się spożywać posiłki. Mój trener zawsze jednak powtarza, że co było, to było. To już historia, to było wczoraj. Ludzie wiedzą, że zawsze jak wychodzę do walki, to rozpętuję burzę, zawsze dając z siebie wszystko, podobnie jak Borys Mańkowski czy Marcin Wrzosek. Zrehabilituję się w klatce.
Zobacz także: KSW 53. Gamrot o zachowaniu Parke’a: Znów to zrobił!
Maciej Kawulski powiedział, że nie szanujesz fanów oraz federacji, ponieważ nie spełniłeś zasad wagowych. To oznacza, że Mateusz dostanie po tej walce więcej pieniędzy?
Tak, to prawda. Dostanie część mojej gaży, ale dla mnie to żaden problem dopóki walka się odbędzie. Wiele ludzi wykupuje pay per view - zarówno z Polski oraz z Irlandii Północnej. Mateusz mógł powiedzieć, że nie chce tej walki i faktycznie wówczas nie odbyłaby się. Muszę mu oddać szacunek, że zachował się honorowo. Rozmawiałem z właścicielami federacji, że to był mój błąd. Przepraszam za to, co się wydarzyło. Jedynym sposobem, aby to zadośćuczynić jest dać dobrą walkę. Dla Mateusza oznacza to koniec gry. To mój czas, nadal tak jest. To, co wydarzyło się w piątek to historia. Zawsze daję z siebie wszystko, całe serducho.
Jak koncentrujesz się przed ostatnimi godzinami do walki? Medytacja, oglądanie filmów, słuchanie muzyki?
Podchodzę do tego zwyczajnie. Wiem, że inni mają swoje rytuały, takie jak słuchanie muzyki, ale ja przerabiałem już to wiele razy. To będzie moja 36. lub 37. zawodowa walka. Mierzyłem się z wieloma topowymi zawodnikami na całym świecie, dodatkowo na ich terenie. Przywykłem do tego i taka też jest natura kraju, z którego się wywodzę. W naszej historii wpisane jest bycie twardym, odpornym, ale to samo dotyczy Polaków. Jesteśmy do siebie podobni ze względu na historie naszych krajów. Jesteśmy twardzi, trudni do złamania. To będzie zatem walka dwóch ludzi o podobnej mentalności, a jedynie z innych nacji. Każdy z nas zawalczy na całego, nie cofnie się przed niczym. Ja na pewno tego nie zrobię i będę non stop atakował, jak zawsze to robię. Będę walczył z sercem, mądrze, jestem na niego gotowy.
Co będzie kluczem do triumfu nad Mateuszem Gamrotem?
Silny umysł, bycie mądrym. Ludzie mówią, że mam określony gameplan. W pewnym sensie tak, ale tak naprawdę nie przywiązuję do niego szczególnej uwagi, ponieważ czasami nie da się go wdrożyć podczas walki. I wówczas co wtedy? Po prostu walczysz, bez zastanawiania się. Trzeba po prostu mieć otwartą głowę, być inteligentnym, wywierać presję, nie cofać się i zakończyć walkę na swoją korzyść w każdy możliwy sposób.
A jaki wpływ na ciebie miał lockdown związany z pandemią koronawirusa?
Tak naprawdę wszyscy dryfujemy na tej samej łodzi, ponieważ rozmawiałem ze znajomymi z Polski i w waszym kraju sytuacja wyglądała podobnie jak w Irlandii. Chciałem się tutaj zjawić, ale dzień później odwołano mi lot, ponieważ zamknięto granice waszego kraju. Wówczas jeszcze Wielka Brytania była otwarta przez dwa tygodnie. Potem to, co było w Polsce stało się u nas, ale to już historia. Od czasów koronawirusa każdy zaczął biegać maratony, jeździć na rowerze niczym Lance Armstrong. Ja też jeździłem na rowerze, biegałem po północnym wybrzeżu Irlandii, gdzie są piękne widoki. Pogoda była naprawdę dobra, więc najwięcej czasu spędzałem na tym. Potem musiałem przylecieć do Polski, aby tutaj przygotowywać się do walki.
Podczas tej gali nie będzie wstępu dla kibiców. Tylko sto osób będzie mogło być obecnych w miejscu, gdzie odbędzie się gala. Czy to będzie miało na ciebie jakiś wpływ?
Doświadczyłem już wcześniej takich walk, więc wiem mniej więcej jak to wygląda. Nie ma ludzi, są tylko teamy zawodników, można słyszeć co do ciebie krzyczą. Pierwszy raz, kiedy spotkałem się z czymś takim, czułem się dziwnie, ale doświadczyłem już tego dwukrotnie. Walka to walka, nieważne gdzie. Oczywiście każdy lubi walczyć przed publicznością. Niektórzy świetnie się czują przed nią, inni trochę mniej, a są tacy, których publika stresuje. Dla mnie to będzie normalna walka, którą stoczymy dla setek tysięcy ludzi. W hali będą tylko kamery, co może zmienić wszystko. Dla mnie to jednak bez znaczenia. Większość ludzi, którzy wykupiło bilety z dostępnej puli będzie dopingować mnie, więc będę miał spore wsparcie, chociaż ten jeden raz w Polsce (śmiech).
Jaka jest twoja wiadomość dla Mateusza Gamrota przed walką?
Przede wszystkim muszę powiedzieć, że podchodzę do tej walki z szacunkiem. Dwóch sportowców skrzyżuje ze sobą rękawice. To, że Mateusz zgarnie część mojej gaży nic nie zmienia. Może sobie ją wziąć, potrzebuje jej bardziej niż ja. Dla niego gra jest skończona. Nadchodzę.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Jak zamówić galę KSW 53 w Cyfrowym Polsacie?
Abonenci i użytkownicy Cyfrowego Polsatu korzystający z dekoderów satelitarnych, w technologii IPTV (EVOBOX IP) oraz do odbioru telewizji internetowej OTT (EVOBOX STREAM) mogą zamówić dostęp do gali w systemie PPV w wyjątkowej cenie 29 zł. Zamówienia można składać za pomocą jednego z czterech kanałów:
• przez SMS o treści: numer karty dekodera.WALKA wysłany na nr 7043,
• w internetowym Centrum Obsługi Klienta na www.icok.cyfrowypolsat.pl,
• w telefonicznym Centrum Obsługi Klienta: 801 00 50 50,
• w aplikacji Sklep – dostępnej na dekoderze do odbioru telewizji internetowej.
Zamówienia będą przyjmowane aż do momentu rozpoczęcia walki głównej, ale ze względów technicznych platforma gwarantuje dostęp do wydarzenia dla zamówień złożonych do godziny 19.00 w dniu gali. Potwierdzenie nadania dostępu użytkownicy telewizji satelitarnej i IPTV znajdą na kanale 222, a telewizji internetowej na pozycji 333. Na tych kanałach dostępne też będzie wydarzenie.
Abonenci Cyfrowego Polsatu mogą skorzystać z dogodnych form płatności:
• portmonetki, gdzie opłata za PPV zostanie doliczona do najbliższego rachunku za usługi Cyfrowego Polsatu (forma niedostępna dla usługi telewizji internetowej),
• przedpłaty realizowanej z wolnych środków zgromadzonych na koncie abonenckim,
• e-płatności,
• BLIK-a – dla zakupu poprzez aplikację Sklep w telewizji internetowej OTT.
Jak obejrzeć galę KSW 53 w IPLI?
Odbywającą się wyłącznie w systemie PPV galę KSW 53: Reborn, na żywo i w Full HD, będą mogli obejrzeć także internauci za pośrednictwem serwisu rozrywki internetowej IPLA – na www.ipla.pl oraz w aplikacji IPLA na: komputerach z systemem Windows, urządzeniach mobilnych z systemami Android i iOS, a także wybranych Smart TV oraz Apple TV. Wydarzenie w jakości Full HD będzie dostępne dla użytkowników z terytorium Polski w cenie 29 zł. Zamówienia można składać na stronie www.ipla.pl, a płatności realizować drogą elektroniczną – kartą płatniczą lub przelewem.
Karta walk gali KSW 53
Mateusz Gamrot (15-0-1NC, 4 KO, 4 Sub) - Norman Parke (28-6-1-1NC, 4 KO, 12 Sub)
Borys Mańkowski (20-8-1, 3 KO, 8 Sub) vs Marcin Wrzosek (14-6, 5 KO, 3 Sub)
Tomasz Drwal (21-5-1, 13 KO, 5 Sub) vs Łukasz Bieńkowski (5-3, 2 KO)
Andrzej Grzebyk (16-3, 9 KO, 3 Sub) vs Tomasz Jakubiec (10-2, 4 KO, 1 Sub)
Roman Szymański (12-5, 1 KO, 3 Sub) vs Filip Pejić (14-3-2, 9 KO, 3 Sub)
Artur Sowiński (20-11-2NC, 7 KO, 7 Sub) vs Gracjan Szadziński (8-3, 6 KO)
Kamil Szymuszowski (17-6, 3 KO, 4 Sub) vs Michał Pietrzak (8-4, 2 KO, 2 Sub)
Sebastian Przybysz (6-2, 3 KO, 1 Sub) vs Jakub Wiłkacz (10-2-1, 8 Sub)