Mija 90 lat od pierwszych meczów w piłkarskich mistrzostwach świata

Piłka nożna
Mija 90 lat od pierwszych meczów w piłkarskich mistrzostwach świata
fot. PAP
W 1930 roku odbyły się pierwsze piłkarskie mistrzostwa świata.

W poniedziałek minie 90 lat od pierwszych meczów w piłkarskich mistrzostwach świata. Pierwsza edycja odbyła się w 1930 roku w Urugwaju; 13 lipca o tej samej porze rozegrano mecze Francja – Meksyk 4:1 i USA – Belgia 3:0. Pierwszego gola w historii MŚ strzelił Francuz Lucien Laurent.

22-letni Laurent wpisał się na listę strzelców w 19. minucie, pokonując dwa lata starszego meksykańskiego bramkarza Oscara Bonfiglio.

 

Organizacja pierwszego turnieju finałowego MŚ wyglądała inaczej niż dziś. Nie było eliminacji. 13 reprezentacji uczestniczyło w rywalizacji na zasadzie... zaproszenia. Z losowaniem trzeba było czekać do przybycia zespołów do Urugwaju. Tylko dzięki osobistym wysiłkom prezydenta FIFA Francuza Jules'a Rimeta do Ameryki Południowej wyruszyły na parowcu "Conte Verde" cztery zespoły z Europy: Belgia, Francja, Jugosławia i Rumunia. Wypłynęły z Villefranche-sur-Mer 21 czerwca 1930 r. W Rio de Janeiro statek zabrał na pokład reprezentację Brazylii i 4 lipca dopłynął do Montevideo.

 

Francja potrafiła pokonać Meksyk 4:1, przegrywając potem nieznacznie z Argentyną 0:1. Mecz ten miał niecodzienny przebieg. Sędzia odgwizdał koniec spotkania sześć minut za wcześnie. Na skutek protestów Francuzów wznowił grę, ale niektórych graczy trzeba już było wyciągać spod prysznica. Z Chile ekipa Francji też doznała porażki 0:1.

 

Zobacz także: Sąd nie zgodził się na zwolnienie Ronaldinho. Brazylijczyk nie może opuścić Paragwaju

 

Finał rozegrano na 100-tysięcznym stadionie Centenario, wybudowanym specjalnie na MŚ. Na boisko w Montevideo wyszły jedenastki Urugwaju i Argentyny. Wbrew oczekiwaniom widowni gospodarze przegrywali do przerwy 1:2. W drugiej połowie strzelili jednak trzy bramki i wygrali 4:2.

 

Radość trwała w Urugwaju kilka dni i nocy, a dzień po finale (31 lipca) został ogłoszony świętem państwowym. Natomiast w Argentynie zapanował nastrój żałoby.

 

Przed finałem w Buenos Aires przygotowano 10 statków dla kibiców, którzy chcieli na własne oczy zobaczyć mecz. Chętnych było tak wielu, że policja musiała pilnować porządku w porcie. Niewiele to pomagało. Tłumy szturmowały przystań, by zdobyć miejsce na parostatkach

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie