Słodkiewicz wróci do klatki? "Czekam na jakąś propozycję"
Radosław Słodkiewicz (0-1) pojawił się na gali KSW 53 w roli kibica Romana Szymańskiego (13-5, 2 KO, 3 SUB), który na co dzień jest jego trenerem. Były kulturysta przyznał, że bardzo spodobało mu się MMA i czeka na kolejne propozycje walk.
Igor Marczak: Jak wrażenia po walce Romana Szymańskiego, który na co dzień jest trenerem Radosława Słodkiewicza.
Radosław Słodkiewicz: Przyjechaliśmy tu całą ekipą. Roman to mój trener, ale łączy nas też nić sympatii. Walkę zrobił rewelacyjną, cały drżę z podniecenia.
Zobacz też: KSW 53: Szymański rozbił Pejicia ciosami w parterze (WIDEO)
Roman Szymański przyzwyczaił do walk, po których zgarnia się bonusy. Wydaje się, że jego limit nie został wykorzystany.
Ja go cenie za umiejętności oraz serce do MMA. Tak, jak on trenuje, to mało kto trenuje. Prawdziwy sportowiec, znam go bardzo długo. Zawsze, od kiedy go pamiętam był wzorem do naśladowania.
Radosław Słodkiewicz wrócił do kulturystyki, czy zamierza jeszcze wejść do klatki?
Bardzo mi się spodobał ten sport. Trenuje na macie plus trochę boksu. Jestem gotowy i czekam na jakąś propozycję.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl