Gareth Bale doskonale bawi się na... ławce rezerwowych. Papier toaletowy posłużył mu za lornetkę
Gareth Bale nie jest uwzględniany w planach Zinedine'a Zidane'a przy ustalaniu wyjściowego składu na mecze Realu Madryt. Walijski skrzydłowy nic jednak sobie z tego nie robi i doskonale bawi się jako rezerwowy. Podczas meczu ligowego z Granadą (2:1) z papieru toaletowego zrobił lornetkę i w taki sposób oglądał spotkanie.
Mimo, że Bale jest bez formy i praktycznie w ostatnim czasie nie podnosi się z ławki rezerwowych, Real radzi sobie świetnie. Piłkarze ze stolicy pokonując na wyjeździe Granadę odnieśli dziewiąte kolejne ligowe zwycięstwo po przymusowej przerwie w rozgrywkach spowodowanej koronawirusem i są krok od mistrzostwa Hiszpanii.
Druga w tabeli Barcelona na dwie kolejki przed końcem ma cztery punkty straty. Real po wznowieniu rywalizacji nie stracił ani jednego punktu, choć nie zawsze jego zwycięstwa były przekonujące. A dyktowane dla "Królewskich" rzuty karne często były kontrowersyjne.
Bale, który zarabia w klubie z Madrytu 15 milionów euro, w tym sezonie jest jedynie rezerwowym w zespole prowadzonym przez Zidane'a. Jednak Walijczykowi, który ma ważną umowę z "Królewskimi" do końca czerwca 2022 roku, cały czas dopisuje świetny humor. Nawet siedząc przez 90 minut w maseczce na trybunach.
ZOBACZ TAKŻE: Karim Benzema stanie przed sądem? Prokurator chce wystosować akt oskarżenia
79-krotny reprezentant Walii w tym sezonie rozegrał 20 meczów w barwach "Królewskich", w których strzelił trzy gole oraz zanotował dwie asysty. Real przed tym sezonem próbował pozbyć się Bale'a. Po zakończeniu trwających rozgrywek z pewnością będzie to jeszcze trudniejsze...
W najbliższej serii meczów "Królewskich" czeka w czwartek mecz u siebie z Villarealem i jeśli wygrają zapewnią sobie mistrzostwo. Jeśli oba czołowe zespoły - Real i Barcelona - zakończą sezon z równą liczbą punktów, wyżej sklasyfikowani będą stołeczni, którzy mają korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań z "Barcą" (0:0 i 2:0).
Przejdź na Polsatsport.pl