Boniek o sprawie Cracovii: Jej przeciwnicy woleliby, żeby jej odjęto 10-15 punktów
Ja wiem, że przeciwnicy Cracovii woleliby, żeby jej odjęto 10-15 punktów, ale nie wiem, czy to byłoby sprawiedliwe. Każdy patrzy przez pryzmat własnego interesu - powiedział prezes Zbigniew Boniek, który skomentował sprawę Cracovii w związku z korupcją.
Postępowanie dyscyplinarne Polskiego Związku Piłki Nożnej przeciwko Cracovii w związku z korupcją jest coraz bliżej końca. Krakowianie chcą dobrowolnie zapłacić 1 mln zł grzywny i proponują, aby piłkarska federacja odjęła im pięć punktów na początku przyszłego sezonu.
Korupcyjny wątek dotyczy rozgrywek 2003/04, gdy Cracovia kupowała mecze, aby awansować do Ekstraklasy. W przeszłości za podobne działania ukarane zostały m.in. GKS Bełchatów czy Arka Gdynia. Teraz na temat sprawy wypowiedział się prezes Zbigniew Boniek.
ZOBACZ TAKŻE: Aleksandar Vukovic: To był dobry sezon, ale sporo rzeczy można poprawić.
„Temat jest delikatny. Natomiast kilka rzeczy trzeba sobie wyjaśnić. Przed laty za korupcję w związku karano jak się komu podoba, według własnego widzimisię. Karanie klubu po 17 latach nie jest nigdy łatwe. Nie zapomnijmy, że Cracovia, która ma na sumieniu dużo, bo weszła do Ekstraklasy w sporej mierze dzięki korupcji, później z tej Ekstraklasy spadła i z powrotem awansowała. Już w sposób uczciwy” – powiedział prezes PZPN w rozmowie z portalem Interia.pl.
Jak podaje Interia.pl, propozycja klubu to przełom w rozmowach z PZPN. Do negocjacji włączył się sam właściciel Cracovii Janusz Filipiak. „Pasy” mają wystąpić z wnioskiem o poddanie się surowszej karze.
„Ja wiem, że przeciwnicy Cracovii woleliby, żeby jej odjęto 10-15 punktów, ale nie wiem, czy to byłoby sprawiedliwe. Każdy patrzy przez pryzmat własnego interesu. PZPN musi być ponad tym i mamy świadomość, że po 17 latach trudno o sprawiedliwy, obiektywny wyrok. Podkreślam, po korupcyjnym sezonie Cracovia już raz spadła i awansowała w sposób uczciwy. Za błędy z sezonu 2003/2004 będą musieli ponosić konsekwencje piłkarze, którzy nie mieli z nimi nic wspólnego, a trener Michał Probierz był wtedy piłkarzem Górnika Zabrze” – powiedział Boniek.
ZOBACZ TAKŻE: Real Madryt mistrzem Hiszpanii!
Prezes PZPN dodał: „Najważniejsza rzecz: PZPN nie kupował i nie sprzedawał meczów. PZPN musi podejmować decyzję i dopóki ja jestem prezesem będzie to robił uczciwie. Wolałbym i uważam, że lepiej byłoby dla Cracovii, gdyby tę sprawę zakończyć. Grzebanie w trupach nie ma żadnego sensu. Natomiast fakt, że Cracovia w sezonie 2003/2004 kupiła sporo meczów nie ulega żadnej wątpliwości. Natomiast nie zapominajmy, że później z ligi spadła i awansowała już w inny sposób - uczciwy”– przyznał.
Przejdź na Polsatsport.pl