Marcin Grabowski nadal piłkarzem Wisły Kraków. Ważna decyzja sądu
Piłkarski Sąd Polubowny przyznał rację Wiśle Kraków i orzekł, że Marcin Grabowski nadal jest piłkarzem "Białej Gwiazdy", mimo że ten podpisał kontrakt z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza - informuje TVP Sport.
Przypomnijmy, że 20-letni obrońca zasilił barwy krakowskiego klubu w 2018 roku, dokąd trafił z rezerw Lecha Poznań. Następnie został wypożyczony do pierwszoligowej Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. Zdaniem tych drugich oraz agenta piłkarza, Grzegorza Rasiaka, umowa zawodnika z Wisłą skończyła się 30 czerwca i ten dniem 1 lipca został wolnym zawodnikiem. Z tego tytułu parafował umowę ze "Słonikami".
- Kontrakt zawodnika z Wisłą wygasł 30 czerwca i nie został skutecznie przedłużony a zawodnik nie otrzymał propozycji aneksu. Naszym zdaniem od 1 lipca był wolnym zawodnikiem i podpisał nowy kontrakt z Termaliką. Nie mamy wątpliwości, że wszystko jest w porządku - powiedział Rasiak, cytowany przez TVP Sport.
Zobacz także: Fortuna 1 Liga: Kto ostatni do barażów? Kto spadnie z ligi jako trzeci?
Zupełnie innego zdania są w Krakowie. Włodarze Wisły uważają, że zgodnie z wszelakimi regulacjami prawnymi, uaktywnili zawartą w kontrakcie opcję przedłużenia umowy o kolejny rok. Sprawa trafiła do Piłkarskiego Sądu Polubownego, który przyznał rację "Białej Gwieździe".
To oznacza zatem, że Grabowski nadal jest piłkarzem Wisły i nie powinien był podpisywać kontraktu z Termaliką. Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że młody piłkarz rozegrał dla klubu z Niecieczy kilka spotkań w Fortuna 1 Lidze, będąc - wobec decyzji sądu, nieuprawnionym zawodnikiem do gry. Czy to przyniesie Termalice przykre konsekwencje w postaci odjętych punktów?
Pomarańczowo-żółto-niebiescy na kolejkę przed końcem sezonu zajmują szóste miejsce w tabeli - ostatnie, które umożliwia grę w barażach o awans do PKO Ekstraklasy, mając zaledwie punkt i dwa "oczka" przewagi, odpowiednio nad Chrobrym Głogów i Puszczą Niepołomice. W najbliższy weekend podopieczni Mariusza Lewandowskiego zagrają u siebie z Odrą Opole.
Przejdź na Polsatsport.pl