Bartosz Bednorz o powrocie do reprezentacji: Jestem dumny, że mogłem wyjść na boisko z orzełkiem na piersi
- Jestem niesamowicie szczęśliwy i sądzę, że moją radość widać było dzisiaj na boisku - mówił Bartosz Bednorz po towarzyskim meczu przeciwko reprezentacji Niemiec. Polacy wygrali spotkanie 3:2.
Marcin Lepa: Ty mówisz: "Jestem graczem. Po prostu się cieszę, że mogę występować na boisku”.
Bartosz Bednorz: To prawda. Jestem ogromnie dumny z tego, że mogłem spędzić czas z chłopakami na boisku z orzełkiem na piersi. Jestem niesamowicie szczęśliwy i sądzę, że moją radość widać było dzisiaj na boisku.
Zeszły sezon był u ciebie falujący w emocje, w takim razie jak odebrałeś przesunięcie igrzysk o rok?
Ja każdy rok traktuję tak samo i z takim samym podejściem staram się do niego podchodzić. Zawsze daję z siebie 100%, zawsze walczę o najwyższe cele. W kwestii igrzysk, nie wiem czy to dobrze, czy źle, takie mamy czasy. Na pewno jest więcej możliwości, aby złapać jeszcze wyższy poziom, a przede mną jeszcze podwójne wyzwanie, które przyjmuję na klatę.
Zobacz także: Vital Heynen zdradził, czy uczył się języka polskiego w czasie przerwy
Trener powiedziałby, że jesteście jeszcze bardziej scaleni. A co powiesz o sobie po zgrupowaniu?
Czuję się bardzo dobrze w tej drużynie i myślę, że było to widać na boisku. Nie było to oszukane, pokazywałem całe swoje emocje. Cieszę się z każdej godziny spędzonej z chłopakami. Niedługo odlatujemy, więc wykorzystuję to maksymalnie, jak się da. Możemy porozmawiać po polsku, więc też mamy trochę tej swobody.
A uczysz się rosyjskiego?
Powoli. Rozmawiamy z Leonem w pokoju, ale wszystko w swoim czasie.
A najważniejsze słowo po tym meczu? Tęsknota? Tego brakowało?
Jak najbardziej. Myślę, że widać to było na naszych twarzach. Gra o punkty i walka to coś niesamowitego, myślę, że każdy z nas czerpie ogromną radość. Najważniejsze, że wszyscy jesteśmy zdrowi i możemy cieszyć się siatkówką. Mam nadzieję, że będzie tak do następnego zgrupowania.
Całość w załączonym materiale wideo.
