Zlatan Ibrahimović i Edinson Cavani kolegami Mateusza Klicha? Leeds chce gwiazd
Leeds United po szesnastu latach przerwy znów zagra w w Premier League. Klub Mateusza Klicha jest pewny awansu od minionego piątku i już szuka wzmocnień na kolejny sezon. Działacze nie ukrywają, że chcą w swojej drużynie wielkich gwiazd, a na ich celowniku są Zlatan Ibrahimović i Edinson Cavani.
Piłkarze Leeds United wielki krok w stronę awansu wykonali w czwartek, pokonując 1:0 Barnsley. W tym meczu kolejny raz wyróżnił sie reprezentant Polski, który zanotował najwięcej na boisku celnych podań.
🙌 @Cli5hy completed more accurate passes than any other player during #LUFC's win over Barnsley this evening.
— Leeds United StatZone (@lufcsz) July 16, 2020
Here are the midfielder's stats from Elland Road. 👇 #EFL #MOT @CNGenergyUK pic.twitter.com/VuQHIvi83w
Po czwartkowej wygranej podopiecznym trenera Marcelo Bielsy potrzebny był już tylko jeden punkt lub... porażka najgroźniejszego rywala, czyli West Bromwich Albion. W piątek drużyna Kamila Grosickiego niespodziewanie przegrała z Huddersfield Town i awans Leeds stał się faktem. Można było zacząć myśleć o przyszłości w Premier League.
Plany właściciela klubu Andrei Radrizzaniego są najwyraźniej nie zakładają walki o utrzymanie, a o dużo wyższe cele. W rozmowie ze "Sky Sport" przyznał, że chciałby zatrudnić Zlatana Ibrahimovicia albo Edinsona Cavaniego. Ściągnięcie obu jest raczej nierealne, ale jeden z nich może zostać kolegą z drużyny Mateusza Klicha.
- Porozumienie się z Ibrahimoviciem może być bardzo trudne, jestem jednak optymistą jeśli chodzi o Cavaniego - powiedział Radrizzani.
ZOBACZ TAKŻE: Stefano Pioli nadal trenerem AC Milan!
Wypowiedź szefa Leeds na temat Ibrahimovicia nie powinna dziwić, bo ze Szwedem już próbował się porozumieć. I nie było to dawno. W styczniu tego roku Ibrahimović odrzucił ofertę i wrócił do AC Milan. Niebawem ponownie będzie wolnym piłkarzem, powstaje jednak pytanie, czy dla prawie 39-letniego napastnika Premier League to już nie za wysokie progi.
Wolnym piłkarzem jest już Cavani. Z końcem czerwca wygasł jego kontrakt z Paris Saint-Germain, Urugwajczyk nie zgodził się na jego przedłużenie do końca zaburzonego przez pandemię sezonu. Za transfer 33-latka płacić nie trzeba, ale trzeba skusić go wysoką pensją.
- Nie rozmawiałem jeszcze o Cavanim z trenerem Bielsą - przyznał Radrizzani.
Przejdź na Polsatsport.pl