Dusan Kuciak w Legii Warszawa? Szanse na transfer maleją

Legia Warszawa wciąż poszukuje następcy Radosława Majeckiego, który latem za 7 mln euro przeniósł się do AS Monaco. W notatnikach warszawskich skautów znalazło się nazwisko m.in. Litwina Giedriusa Arlauskisa. Wicemistrzowie Polski spóźnili się jednak, bo Arlauskis, który był do wzięcia za darmo, związał się umową z jednym z klubów z rejonu Zatoki Perskiej. Na liście transferowej Legii ma znajdować się także 24-letni Dominik Hładun. Golkiper Zagłębia Lubin od dłuższego czasu ma być obserwowany przez Legię. 

Faworytem skautów Legii był Bośniak Ibrahim Sehić z tureckiego BB Erzurumspor. Tu problemem są jednak oczekiwania zawodnika, który chciałby inkasować co roku przynajmniej pół miliona euro netto. Najbardziej prawdopodobne wydawał się jeszcze niedawno sprowadzenie do Warszawy Dusana Kuciaka z Lechii Gdańsk, ale i ta opcja staje się coraz mniej realna.

ZOBACZ TAKŻE: Unai Emery nowym trenerem Villarreal CF. 

„Byłbym zdziwiony, gdyby słowacki bramkarz dołączył do nas przed kolejnymi rozgrywkami" - mówił w trakcie poniedziałkowego otwarcia Legia Training Center prezes klubu Dariusz Mioduski.

Zdaniem „Przeglądu Sportowego” kluczowy ma być fakt, że Kuciaka obowiązuje jeszcze dwuletnia umowa, której gdańszczanie nie chcą rozwiązać. Mistrzowie Polski - którzy wciąż nie sprzedali żadnego piłkarza - nie mają pieniędzy, aby porozumieć się z prezesem Adamem Mandziarą w sprawie transferu definitywnego. A wykupienie Kuciaka kosztowałoby co najmniej kilkaset tysięcy euro. Biorąc pod uwagę, że piłkarz ma już 35 lat - to sporo. 

ZOBACZ TAKŻE: Pobili piłkarza, a później spalili mu auto. Zawodnik Ligue 1 ofiarą napadu. 

Z drugiej strony jest o kogo walczyć. Bramkarz, który grał w Legii w latach 2011-2015, to obecnie najlepszy golkiper PKO BP Ekstraklasy. W zakończonym niedawno sezonie rozegrał 33 spotkania w których sześciokrotnie zachował czyste konto. Dzięki jego świetnej grze gdańszczanie zajęli w ligowej tabeli wysokie, czwarte miejsce.