MP w szachach: Trzy remisy w ćwierćfinałach
Tylko Bartłomiej Heberla odniósł zwycięstwo w pierwszej partii 1/4 finału odbywających się w Warszawie 77. Lotto Mistrzostw Polski w szachach. Turniej, pod patronatem premiera Mateusza Morawieckiego, po raz pierwszy w historii rozgrywany jest systemem pucharowym.
35-letni Heberla, startujący ósmy raz w finałach mistrzostw kraju, pokonał białymi najmłodszego w stawce, 17-letniego debiutanta Pawła Teclafa, który w 1/8 finału sensacyjnie wyeliminował rozstawionego z numerem pierwszym Mateusza Bartla.
„Dziś Bartek Heberla zrobił to, czego Mateusz nie zrobił w żadnej z czterech partii. Otrzymał przewagę debiutową i ją po prostu wykorzystał. To nie była jakaś jego wielka partia, ale do jednej bramki. Wykorzystał brak doświadczenia młodego przeciwnika, któremu szwankuje jeszcze trochę przygotowanie debiutowe, ale to normalne w jego wieku” – skomentował prezes PZSzach arcymistrz Radosław Jedynak.
Duda: W dobie pandemii szachy zyskały na popularności
Remisami zakończyły się pojedynki Jacka Tomczaka z Danielem Sadzikowskim, klubowych kolegów z KKSz Stilon Gorzów Wlkp. Kacpra Pioruna z Michałem Krasenkowem oraz Grzegorza Gajewskiego z Marcinem Dziubą.
”Stawka jest bardzo wyrównana. Jest kilku faworytów. Chciałbym, żeby wygrał Marcin Dziuba, mój wieloletni przyjaciel i kompan z czasów, gdy jeździliśmy na turnieje po Europie, ale generalnie pozostaję neutralny. W turnieju wszystko się jeszcze może wydarzyć, w grze pozostaje kilku świetnych zawodników” – ocenił prezes.
Pierwszy po zniesieniu części obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa klasyczny mistrzowski turniej szachowy w Polsce po raz pierwszy w 77-letniej historii rywalizacji open rozgrywany jest systemem pucharowym. Można go śledzić poprzez internet.
„Mistrzostwa cieszą się wielką popularnością. Odnosi się wrażenie, że zmiana systemu na pucharowy zwiększyła znacząco ilość widzów. Sam z dużo większymi emocjami podchodzę do tej rywalizacji. Kiedyś było tak, że partie pierwszej czy drugiej rundy jeszcze nie były tak ciekawe, bo wszystko się rozstrzygało na finiszu. Teraz już na samym początku imprezy mieliśmy super emocjonujące starcie Mateusza Bartla z juniorem Pawłem Taclafem. Mogę powiedzieć, że Mateusz miał dziesięć meczboli, żadnego nie wykorzystał, a przeciwnik szczęśliwie miał jedną szansę, wykorzystał, wszystko obronił i cudem wygrał. Takiego szczęścia dawno nie widziałem, ale rozstrzygnięcie było zasłużone” – dodał arcymistrz Jedynak.
Uczestnicy rozgrywają w stolicy dwudniowe mecze. Każdy składa się z dwóch partii tempem 90 minut na 40 posunięć plus 30 minut na jej dokończenie, z dodawaniem 30 sekund na każde posunięcie od początku partii.
W przypadku remisu w meczu 1:1, tego samego dnia odbywają się dogrywki: dwie partie tempem 15 minut plus 3 sekundy na każdy ruch; przy dalszym remisie – dwie partie tempem 5 minut plus 3 sekundy; w przypadku dalszego remisu – jedna partia, tzw. armagedon.
Pula nagród wynosi 42 tys. złotych, zwycięzca otrzyma 14 tysięcy.
Wszystkie rundy (początek każdego dnia o godz. 11, ew. dogrywki o 19) rozgrywane są bez udziału kibiców w warszawskim Centrum Bankowo-Finansowym, ul. Nowy Świat 6/12. Rywalizacja, którą można bezpośrednio oglądać na kanale PZSzach na YouTube, zakończy się 28 lipca. W piątek odbędą się rewanżowe mecze ćwierćfinałowe oraz ewentualne dogrywki.
Wyniki 1/4 finału (na pierwszym miejscu grający białymi) 77. Lotto Mistrzostw Polski w szachach:
Bartłomiej Heberla (ŻTMS Baszta Żnin, 8) – Paweł Teclaf (KKS Ormuzd Kartuzy, 16) 1:0
Jacek Tomczak (Akademia Szachowa Gliwice, 5) – Daniel Sadzikowski (UKS przy SP 8 Chrzanów, 13) remis
Kacper Piorun (3) – Michał Krasenkow (obaj KSz Stilon Gorzów Wlkp., 6) remis
Grzegorz Gajewski (KSz Hetman Katowice, 2) – Marcin Dziuba (Wieża Pęgów, 7) remis.