MP w szachach: Znamy wyniki półfinałów
Remisy w partiach Daniela Sadzikowskiego z Bartłomiejem Heberlą oraz Grzegorza Gajewskiego z Kacprem Piorunem to wyniki pierwszej rundy półfinałów 77. Lotto Mistrzostw Polski w szachach. Turniej w Warszawie, pod patronatem premiera Mateusza Morawieckiego, po raz pierwszy rozgrywany jest systemem pucharowym.
Sadzikowski i Heberla to szachiści, którzy dotychczas nie stawali na podium mistrzostw kraju. Ten pierwszy jest najniżej klasyfikowany w stawce półfinalistów, w turnieju ma 13. numer rozstawienia. Jego sobotnia partia, w której grał białymi, zakończyła się po 32 posunięciach.
- Przed rozpoczęciem mistrzostw nie spodziewałem się, że ten turniej tak się dla mnie potoczy. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Udało mi się wygrać dwa mecze z czołowymi polskimi arcymistrzami. Pierwszy raz pokonałem Bartosza Soćkę, podobnie z Jackiem Tomczakiem nigdy wcześniej nie wygrałem, chociaż w tym przypadku zdarzyło się to w dogrywce. Walka trwa, jestem w najlepszej czwórce i mam nadzieję, że nie skończy się to szybko i będę grał jeszcze ciekawsze partie niż wcześniej.
- Dzisiejsza zdecydowanie nie szła po mojej myśli. Przeciwnik zagrał poprawnie, a ja, niestety, pogubiłem się w grze środkowej. Niemniej jednak, kiedy poczułem, że rywal traci kontrolę nad pozycją, zaproponowałem taktyczny remis, który tak naprawdę ciężko było odrzucić – powiedział 26-letni arcymistrz z Chrzanowa.
Sadzikowski był trenerem-analitykiem reprezentacji Polski podczas olimpiady w Batumi w 2018 roku, która wywalczyła czwarte miejsce, najwyższe w historii powojennych występów, do ostatniej rundy walcząc o złoty medal.
- Była to praca typowo nad przygotowaniami debiutowymi, co w szachach jest bardzo istotne. Nasi arcymistrzowie potrzebowali dobrego przygotowania. Z tego względu na miejscu ich wspierałem – dodał zawodnik UKS przy SP 8 Chrzanów. Jego najlepszy rezultat w dotychczasowych sześciu startach w mistrzostwach kraju to dwukrotnie dziewiąte miejsce (2017, 2019), więc w tym roku już go poprawił.
Zobacz także: Sensacja w Warszawie! Faworyt MP w szachach przegrał z 17-letnim debiutantem
W półfinałowym pojedynku dwóch wysoko rozstawionych arcymistrzów, którzy mają już na koncie po cztery medale MP, w tym po jednym złotym, nie było mowy o taktycznym remisie. Partia trwała pięć godzin i 10 minut i była jedną z najdłuższych w turnieju. Grający białymi Gajewski (numer 2), mistrz kraju z 2015 roku, miał materialną przewagę i duże szanse na wygraną, ale Piorun (nr 3), mistrz z 2017, zdołał się wybronić. Zawodnicy zgodzili się na remis po 80 posunięciach.
Pierwszy po zniesieniu części obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa klasyczny mistrzowski turniej szachowy w Polsce po raz pierwszy w 77-letniej historii rywalizacji open rozgrywany jest systemem pucharowym. Od soboty kibice mają wstęp na salę gier w Centrum Bankowo-Finansowym, ul. Nowy Świat 6/12.
Uczestnicy rozgrywają w stolicy dwudniowe mecze. Każdy składa się z dwóch partii tempem 90 minut na 40 posunięć plus 30 minut na jej dokończenie, z dodawaniem 30 sekund na każde posunięcie od początku partii.
W przypadku remisu w meczu 1:1, tego samego dnia odbywają się dogrywki: dwie partie tempem 15 minut plus 3 sekundy na każdy ruch; przy dalszym remisie – dwie partie tempem 5 minut plus 3 sekundy; w przypadku dalszego remisu – jedna partia, tzw. armagedon.
Rundy rozpoczynają się o godz. 11, dogrywki o 19. Rywalizacja zakończy się we wtorek. W niedzielę odbędą się rewanżowe partie półfinałowa oraz ewentualne dogrywki.
Pula nagród wynosi 42 tys. złotych, zwycięzca otrzyma 14 tysięcy.