Zamiast meczów z Estonią, Polsat Sport pokaże na żywo dwa hitowe starcia polskich siatkarzy
Mimo odwołania przyjazdu do Polski przez reprezentację Estonii, kibice siatkówki i tak mogą zacierać ręce. W niedzielę i poniedziałek Polsat Sport pokaże dwa inne spotkania podopiecznych Vitala Heynena. Mowa oczywiście o wewnętrznych sparingach kadry. Wiele wskazuje na to, że mogą być dużo ciekawsze od starć z Estonią! Transmisja z wewnętrznych sparingów reprezentacji Polski w niedzielę o godz. 20.00, w poniedziałek o godz. 18.00. Oba spotkania w Polsacie Sport.
Estończycy o tym, że nie przylecą poinformowali w sobotę rano. Powody wyjaśnił ich trener Cedric Enard: - Ponieważ w Polsce w ostatnich dniach pojawiło się wiele informacji o wzroście liczby osób zarażonych koronawirusem, zespół uznał, że podróż tam wiąże się ze zbyt dużym zagrożeniem. Chcielibyśmy zmierzyć się z aktualnym mistrzem świata, ale przede wszystkim musimy dbać o zdrowie.
Jest bardzo źle
Najnowsze dane rzeczywiście są mocno niepokojące – Ministerstwo Zdrowia podało w sobotę, że mamy 584 nowych i potwierdzonych przypadków koronawirusa. Tak źle nie było od początku czerwca.
Warto dodać, że piątek gruchnęła wieść o tym, że koronawirusa ma jeden z siatkarzy Trefla Gdańsk, co może wiązać się z tym, że drużyna Michała Winiarskiego nie wystąpi za tydzień w turnieju PreZero Grand Prix w siatkówce plażowej. Decyzja ma zapaść w najbliższych dniach. Na razie cały zespół, sztab i wszyscy, którzy mieli kontakt z zarażonym zawodnikiem poddali się samoizolacji. W związku z sytuacją w Treflu zamknięto też Ergo Arenę, gdzie trenują siatkarze. Zajęcia zawiesili też koszykarze Trefla Sopot, którzy korzystają z tego samego obiektu.
Wewnętrzne sparingi
Wobec wycofania się Estonii Polski Związek Piłki Siatkowej postanowił, że nasza kadra rozegra w tych samych terminach dwa wewnętrzne sparingi. 26 i 27 lipca w łódzkiej Sport Arenie im. Józefa „Ziuny” Żylińskiego, czyli nowej, mniejszej hali wybudowanej tuż obok Atlas Areny. Na co dzień z tego obiektu korzystają siatkarki Grot Budowlanych i ŁKS Commercecon.
ZOBACZ TAKŻE: Siatkarka zakażona koronawirusem. ŁKS Commercecon Łódź wydał oświadczenie
Oba mecze zostaną rozegrane w formule trzech setów bez względu na wynik. Starcie niedzielne zacznie się o godz. 20:00, poniedziałkowe o 18:00. Oba pokaże Polsat Sport.
To będą wielkie widowiska
- I to jest świetna wiadomość, bo te sparingi mogą być ciekawsze niż mecze z Estonią – uważa Łukasz Kadziewicz, były reprezentant Polski, obecnie ekspert Polsatu Sport. – Oczywiście bardzo szkoda, że Estończycy nie przylecą, ale musimy nauczyć się żyć w czasach koronawirusa. Musimy się też nauczyć adaptować do sytuacji. Nasi kadrowicze są przebadani, cały czas przebywają ze sobą. Nie ma więc żadnego zagrożenia – przypomina „Kadziu”.
- W meczach z Niemcami wszyscy pokazali, że są w super formie. Podział na drużyny, dyspozycja każdego z zawodników, rywalizacja na pozycjach – to wszystko będzie rozpatrywane przez kibiców w kontekście ich walki o wyjazd na igrzyska w Tokio i na pewno rozgrzeją do czerwoności dyskusje na ten temat. Te mecze mogą być zacięte prawie finał mistrzostw świata, a poziom wcale nie dużo niższy. Już nie mogę doczekać się tego, co zobaczymy – cieszy się Kadziewicz i trudno się z nim nie zgodzić. Zatem aby do niedzieli.
Transmisja z wewnętrznych sparingów reprezentacji Polski w niedzielę o godz. 20:00, w poniedziałek o godz. 18:00. Oba spotkania w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl