Zbigniew Boniek: To, co jest najpiękniejsze, to fakt, że zagraliśmy ten finał

 

Zbigniew Boniek: Myślę, że tak. Cracovia lekko zasłużyła na zwycięstwo, szukała trzeciego gola, miała przewagę liczebną. Mecz był bardzo emocjonujący, ale to było najpiękniejsze, że w ogóle zagraliśmy ten finał. To nie było łatwe, proszę mi wierzyć. Protokół, przygotowania, rozegranie ligi, rozegranie Pucharu... Pokazaliśmy, że jesteśmy poważnymi ludźmi, że mamy poważne kluby, poważną federację. A mecz był bardzo emocjonujący.

 

 

Cieszę się, że wygrał Michał Probierz, ale jakby wygrał Piotr Stokowiec, to też bym się cieszył. Znam ich wszystkich, wszystkich lubię, szanuję. Zdarzyło się, że w meczu wygrał Michał i gratulacje dla Cracovii. Niech nas godnie reprezentuje w europejskich pucharach.

 

Bohaterami dziś byli Polacy!

To pewien trend. Dziś drużyny tak funkcjonują, że jest miks między zawodnikami z danego kraju i obcokrajowcami. Trzeba się cieszyć, że mamy coraz większy dopływ piłkarzy, którzy przychodzą z sektorów młodzieżowych. Na przykład dziś Kamil Pestka wywalczył rzut rożny z którego padła wyrównująca bramka, brał udział czynny w trzecim golu. Najlepszego dla Cracovii!