Zlatan Alomerovic: Życie sportowca to nie tylko sukcesy
- To był bardzo dobry mecz. W trzech ostatnich minutach zabrakło nam koncentracji. Przegraliśmy i jesteśmy smutni. Życie sportowca to nie tylko sukcesy, sezon był bardzo trudny, mieliśmy swoje kłopoty. Ale było tez sporo dobrych rzeczy, więc możemy być dumni ze swojej drużyny - powiedział bramkarz Lechii Gdańsk Zlatan Alomerovic. W finale Totolotek Pucharu Polski jego drużyna przegrała po dogrywce z Cracovią 2:3.
Marcin Lepa: Myślałem, że szczęście jest po stronie Lechii. Trafiony skład, trafiona zmiana w końcówce, gdy graliście już w dziesięciu. Jednak suma szczęścia w życiu równa się zero. Przed rokiem Lechia wygrała w końcówce finału, teraz to Cracovia w końcówce przeważyła szalę na swoją korzyść. Co zadecydowało o takim wyniku?
Zlatan Alomerovic: To był bardzo dobry mecz. W końcówce chcieliśmy blokować dośrodkowania, ale w trzech ostatnich minutach zabrakło nam koncentracji. Takie życie. Przed rokiem rzeczywiście w ostatnich minutach strzeliliśmy gola Jagiellonii, teraz dostaliśmy bramkę tuż przed końcem. Oczywiście jesteśmy smutni, ale sezon był dla nas bardzo trudny. Mieliśmy dużo problemów, dużo zmian. Możemy być dumni z całej drużyny.
ZOBACZ TAKŻE: Cracovia z Pucharem Polski! Szalony mecz w Lublinie
To rzeczywiście był trudny rok, wydawało się, że taki finał będzie spełnieniem marzeń. Z drugiej strony przegrać finał po tak nerwowym, tak emocjonującym meczu, to nie może być spełnienie, to rozczarowanie. Więc jak ten sezon podsumować?
Na pewno był bardzo trudny, było dużo dobrych rzeczy, ale i słabych momentów oraz problemów wewnętrznych. Ale życie sportowca to nie tylko sukcesy. Przeciwnik też trenuje każdego dnia, by wygrywać. Trzeba to zaakceptować. Teraz będziemy atakować kolejny sezon, siedem dni urlopu i jedziemy dalej.
ZOBACZ TAKŻE: Autokar z pracownikami Lechii zawrócony do Gdańska. Oświadczenie klubu
Ostatnio zajęliście trzecie, teraz czwarte miejsce w lidze. Dwa razy zagraliście w finale Pucharu Polski. Jaki jest więc cel na kolejny sezon, przed którym przerwa jest rzeczywiście bardzo krótka?
Musimy szybko się zresetować, uświadomić sobie, co możemy robić lepiej i wrócić na boiska głodni sukcesu. Myślę, że ten przegrany finał doda nam sił, by jeszcze mocniej pracować i wrócić silniejszym. To nie jest moment, by mówić o konkretnych celach w lidze czy pucharze. Teraz jesteśmy smutni, bo przegraliśmy mecz.
Przejdź na Polsatsport.pl