Michał Kubiak: Vital Heynen założył nam "kagańce". Nie mogliśmy celebrować akcji tak, jak chcieliśmy
- Trener trochę nas ograniczał, założył nam "kagańce" i nie mogliśmy celebrować akcji tak, jak chcieliśmy - zdradził po niedzielnym meczu towarzyskim Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni zagrali wewnętrzny sparing, w którym 2:1 triumfowała drużyna właśnie Kubiaka.
Marta Ćwiertniewicz: Pewnie takich gierek rozgrywacie na treningach setki, ale takiej, którą oglądają tysiące ludzi, jeszcze nie graliście.
Michał Kubiak: Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że mimo że jest to mecz wewnętrzny, będą go oglądać ludzie. Jest to pokazanie wielkości tego sportu w naszym kraju i zainteresowania. Zamiast nie grać w ogóle, zdecydowaliśmy się na mecz wewnętrzny i na pewno oglądało go sporo osób.
ZOBACZ TAKŻE: Sparing siatkarzy: Team Michał – Team Fabian 2:1. Skrót meczu (WIDEO)
Myślę, że dostarczyliście sobie sporo frajdy.
Trener trochę nas ograniczał, założył nam "kagańce" i nie mogliśmy celebrować akcji tak, jak chcieliśmy. To mogło sprawić, że widowisko nieco straciło na atrakcyjności. Mamy fantastyczną grupę ludzi, która ze sobą się zżyła. Musieliśmy zagrać mecz, ktoś musiał wygrać, a ktoś przegrał.
Przed meczem trener nie potrafił wskazać, która z drużyn jest lepsza.
Składy były wyrównane. Cała dziewiętnastka, która tutaj jest, to są najlepsi zawodnicy w kraju. Mecz musiał być wyrównany. Nie wyobrażałem sobie, żeby było 3:0 dla której z drużyn. Spotkanie stało na fajnym poziomie i pod względem szkoleniowym mogło nam dać sporo.
ZOBACZ TAKŻE: Kubiak zabrał głos w sprawie przyszłości w reprezentacji Polski
Macie już jakieś informacje na temat składów na poniedziałkowe spotkanie?
Trener zapowiedział, że składy na spotkanie poniedziałkowe wybierze w poniedziałek rano. Na pewno będą zmienione i będziemy grać w innych konfiguracjach.
