Mircea Lucescu nie jest już trenerem Dynama Kijów. Zrezygnował po czterech dniach!
Mircea Lucescu nie jest już trenerem Dynama Kijów. Szkoleniowiec zrezygnował z pracy ze stołecznym klubem zaledwie cztery dni od podpisania umowy. Rumuński trener poinformował o swojej decyzji za pośrednictwem portalu Gsp.ro. W zespole występuje reprezentant Polski Tomasz Kędziora.
Decyzja o zatrudnieniu Lucescu przez Dynamo Kijów spotkała się z licznymi protestami kibiców. Wszystko przez przeszłość rumuńskiego trenera. Wspomniany szkoleniowiec jest niekwestionowaną legendą Szachtara Donieck, największego rywala na Ukrainie. To właśnie pod jego wodzą drużyna z Donbasu zdominowała rozgrywki ligowe.
Mocne apele kibiców Dynama doprowadziły do rezygnacji trenera. Lucescu wydał specjalne oświadczenie, w którym tłumaczy swoją rezygnację.
- Nigdy nie byłem tchórzem. Przeprowadzałem się z Galatasaray do Besiktasu, czy Dinama Bukareszt do Rapidu. Kibice przyjmowali mnie jednak mnie z otwartymi rękoma. Wiedzieli, że zdobywałem tytuły w tamtych krajach – powidział.
Zobacz też. Artur Jędrzejczyk chce zostać w Legii. Podpisze nową umowę?
- Nie mogę jednak zaakceptować sytuacji, gdy fani działają na moją niekorzyść. Ta drużyna potrzebuje zmiany, która wywoła entuzjazm, który przywróci zespół na właściwie tory, do których uprawnia ich tradycja i historia – dodał.
- Przyjazd do Dynama nie był motywowany pieniędzmi. Kontrakt znajdował się na ostatni miejscu na liście priorytetów. Chciałem rywalizacji, jak przed laty, by pobudzić trybuny. Ukraina na to zasługuję – zakończył.
Przejdź na Polsatsport.pl