Mickey van der Hart poważnie kontuzjowany. Bramkarz Lecha Poznań przeszedł operację
Bramkarz poznańskiego Lecha Mickey van der Hart z powodu kontuzji barku będzie pauzował przez ok. pięć miesięcy, a nie jak wcześniej zakładano, przez pięć-sześć tygodni. Holenderski piłkarz we wtorek przeszedł operację w swoim kraju.
Van der Hart był bohaterem półfinałowego meczu Pucharu Polski, w którym Lech w Poznaniu przegrał po rzutach karnych z Lechią Gdańsk (3-4). W serii jedenastek Holender doznał urazu barku, ale mimo to bronił do końca meczu.
Pierwotnie lekarze zakładali, że nie będzie potrzebna operacja, a bramkarz będzie mógł wrócić do treningów po ok. sześciu tygodniach rehabilitacji. Okazało się jednak, że zabieg był konieczny.
ZOBACZ TAKŻE: "Van der Hart błagał, żeby zostać na boisku"
"Nie przesądzaliśmy tego od początku, bo są sytuacje, w których leczenie zachowawcze pomaga. Od początku mówiliśmy także, że skorzystamy również z konsultacji zagranicznych. Po nich już byliśmy stuprocentowo pewni, że potrzebny jest zabieg, który odbył się we wtorek w Holandii. Wszystko się udało. Teraz Mickiego czeka żmudna rehabilitacja, a przerwa w grze potrwa około pięciu miesięcy" - powiedział szef sztabu medycznego Lecha Krzysztof Pawlaczyk, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Mickey van der Hart przeszedł dziś w Holandii zabieg kontuzjowanego barku. - Wszystko się udało. Teraz czeka żmudna rehabilitacja, a przerwa w grze potrwa około pięciu miesięcy - mówi profesor Krzysztof Pawlaczyk.
— Lech Poznań (@LechPoznan) July 28, 2020
Mickey, wracaj szybko do nas! ✊🏼https://t.co/nPWaSrFSjH
Van der Hart w niedawno zakończonym sezonie zagrał w 39 spotkaniach w lidze i Pucharze Polski. Kandydatami na jego zastępstwo są Filip Bednarek (ostatnio występujący w SC Heerenveen), który w czerwcu podpisał kontrakt z poznańskim klubem oraz Miłosz Mleczko, grający dotychczas w drugoligowym zespole rezerw.
Przejdź na Polsatsport.pl