PGNiG Superliga: Kolejny tydzień przygotowań PGE Kielce
Od tygodnia do nowego sezonu przygotowują się piłkarze ręczni PGE Kielce. W czwartek podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozpoczną dziewięciodniowy obóz. Nie opuszczą jednak stolicy regionu świętokrzyskiego.
Bazą zespołu będzie położony nieopodal Hali Legionów Hotel Binkowski. Zawodnicy siedemnastokrotnego mistrza Polski będą przebywać w nim do przyszłego piątku. Dzień później rozegrają pierwszy sparing: na swoim terenie zmierzą się z Energą MKS Kalisz.
- Obóz będzie bardzo ważny dla integracji zespołu. Ciężka praca wymaga odpowiedniej regeneracji. W takich warunkach zawodnicy będą mogli skupić się tylko na treningach i odpoczynku – wyjaśnił Tałant Dujszebajew, szkoleniowiec PGE Kielce.
Tegoroczny okres przygotowawczy różni się od pozostałych, ponieważ zawodnicy do wspólnych treningów wrócili po blisko czteromiesięcznej przerwie. Pierwsze dni stanowiły wprowadzenie do najcięższych obciążeń.
- Od przyszłego tygodnia zawodnicy będą biegać coraz większe dystanse, wprowadzimy zmiany kierunków i rytmu. Wszystko stopniujemy z głową. Przerwa od normalnych treningów była bardzo długa. Teraz zrobiliśmy wszystko, aby przygotować zawodników do takiej pracy – tłumaczył Krzysztof Paluch, trener przygotowania fizycznego w kieleckim klubie.
Były szczypiornista przyznał, że na pierwszych treningach pozytywnie zaskoczyła go forma fizyczna Alexa Dujszebajewa i Igora Karacicia. - Widać, że podeszli bardzo profesjonalnie do przerwy. Na dzisiaj prezentują się najlepiej w zespole pod względem siłowym i kondycyjnym.
Zobacz także: Piłkarze ręczni PGE Kielce rozpoczęli treningi
Specjalista od przygotowania fizycznego dodał, że na komfort pracy z zespołem wpływa niska średnia wieku. "Mamy jeden z najmłodszych zespołów od lat. Najstarsi gracze, wyłączając Krzyśka Lijewskiego, mają 31 lat (Andres Fernandez Perez i Igor Karacic – PAP). Pozostali są młodsi i znajdują się w idealnym wieku do budowania siły i kondycji. Mogę z nimi pracować na maksymalnych obciążeniach".
Tegoroczny okres przygotowawczy jest bardzo ważny dla Tomasza Gębali, który na trening z resztą drużyny czekał dwanaście miesięcy. Poprzedni sezon poświęcił na rehabilitację po ciężkiej operacji kolana. Zajęcia z zespołem miał rozpocząć pod koniec marca, ale te plany storpedowała pandemia.
- Na razie nie jestem przygotowany do takich obciążeń. Podczas rehabilitacji miałem więcej czasu na przerwę. Teraz tego brakuje, dlatego muszę przyzwyczaić się do tej intensywności. Po okresie pracy fizycznej coraz częściej pracujemy nad taktyką. W jej lepszym zrozumieniu pomaga mi fakt, że z trenerem Dujszebajewem współpracowałem już w kadrze. Wiele zagrywek pamiętam, główne założenia są podobne – powiedział Gębala.
W zespole pojawiły się pierwsze urazy. Od początku przygotowań z treningów wyłączony jest nowy środkowy rozgrywający – Haukur Thrastarson, który dochodzi do formy po operacji piątej kości śródstopia. Z drobną kontuzją stawu skokowego zmaga się kołowy Arciom Karaliok. Nieco poważniej wygląda sytuacja Angela Fernandeza Pereza, który ma problem z sercem. Lewoskrzydłowy został odesłany na szczegółowe badania. Jeśli one nie wykażą nic poważnego, to Hiszpan wróci do normalnych zajęć.