Monika Fedusio: Chciałyśmy wejść w mecz zdecydowanie inaczej, niż wczoraj
- Musiałyśmy wejść w mecz z agresją i siłą, żeby nie popełniać tylu błędów, co wczoraj - mówiła przyjmująca Monika Fedusio po środowym spotkaniu ze Szwajcarkami. Polskie siatkarki pokonały przeciwniczki 3:0, przegrywając w dodatkowym czwartym secie. Dzień wcześniej po trudnym meczu triumfowały ostatecznie 3:2.
Marcin Lepa: Bardziej skupiłbym się na trzech pierwszych setach, bo były prawdziwym meczem w waszym wykonaniu, a w nich dziesięć asów i czternaście bloków. Widać było, że wyszłyście z agresją i zaciętością od pierwszej piłki.
Chciałyśmy wejść w mecz zdecydowanie inaczej, niż wczoraj i od samego początku zbudować atmosferę i skupić się na walce, grać cierpliwie i spokojnie.
Asia Kaczor mówiła we wtorek o twoich mocnych atakach, że próbowałaś od początku i dziś chyba też to wychodziło dobrze.
Nie tylko ja zdobywałam punkty atakiem, a każde oczko, czy to z ataku, czy kiwki jest tak samo ważne. Najważniejsze jest, żeby zdobyć ten punkt, nieważne w jakim stylu.
Zobacz także: Anna Stencel: Nastawiłyśmy się na trudniejszą walkę
Miałyście niewielkie doświadczenie reprezentacyjne, a czy to miało znaczenie we wtorek, kiedy było trochę nerwowości?
Myślę, że tak, młodość i brak porozumienia miały na to wpływ, ale cieszymy się, że dziś było zupełnie inaczej.
Co mówił trener po pierwszym meczu, jak chciał was natchnąć do lepszej gry?
Musiałyśmy wejść z agresją i siłą, żeby nie popełniać tylu błędów, co wczoraj. Również w przyjęciu byłyśmy bardziej gotowe i chciałyśmy unikać błędów, choć wydaje mi się, że i tak było ich trochę za dużo.
Całość w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl