Kania-Choduń i Ciaś zwyciężyli w Lotos PZT Polish Tour
Paula Kania-Choduń i Paweł Ciaś wygrali singlową rywalizację w turnieju tenisowym Lotos PZT Polish Tour w Łodzi. Oboje po raz pierwszy odnieśli zwycięstwo w zawodach tegorocznego cyklu, do którego zakończenia zostały jeszcze trzy imprezy.
Kania-Choduń w finale pokonała gładko nierozstawioną Katarzynę Wysoczańską 6:0, 6:2. Dzień wcześniej potrzebowała trzech i pół godziny, by do niego awansować.
"Byłam bardzo zmęczona po wczorajszym maratonie z Kasią Piter. Wyszłam w stu procentach skoncentrowana, wiedziałam co mam grać i realizowałam swój plan od początku do końca" - analizowała w sobotę zwyciężczyni.
Zobacz także: Kacper Żuk: Finał zacząłem zbyt bojaźliwie
Ciaś uporał się zaś tego dnia w trzech setach z Janem Zielińskim - 3:6, 6:3, 7:5.
"W pewnym momencie byłem w opałach, bo w trzecim secie uciekł "break". Widać było trochę większe nerwy u Janka. Starałem się grać ofensywnie, ale on próbował grać różnorodnie: trochę prowadzić, czasem zwalniać slajsem. Najważniejsze, że poradziłem sobie z jego stylem gry i wszystko potoczyło się po mojej myśli" - podsumował.
W deblu triumfowali Anastazja Szoszyna wraz z Kanią-Choduń oraz - już po raz czwarty w cyklu - Szymon Walków i Kacper Żuk.
Z występu w Łodzi zrezygnował trenujący na co dzień w tym mieście Kamil Majchrzak. Zajmujący 108. miejsce w rankingu ATP piotrkowianin byłby najwyżej notowanym uczestnikiem tych zawodów. Jako powód wycofania się podał względy zdrowotne. W zakończonym we wtorek turnieju Lotos PZT Polish Tour w Kozerkach triumfował zarówno w singlu, jak w i deblu. Wcześniej brał udział w mistrzostwach Polski (odpadł w półfinale singla, zdobył tytuł w deblu) i imprezie cyklu we Wrocławiu (zwyciężył w grze pojedynczej). W lipcu wrócił do rywalizacji po półrocznej przerwie, która w jego przypadku była związana nie tylko z pandemią koronawirusa, ale też styczniowym zmęczeniowym złamaniem miednicy.
W Łodzi nie zaprezentował się też Daniel Michalski, który zajmował czołowe lokaty we wcześniejszych turniejach pod szyldem PZT. Jest wicemistrzem kraju oraz finalistą imprez we Wrocławiu i Kozerkach. 20-letni tenisista z Warszawy postanowił trochę odpocząć.
Z rywalizacji w singlu zrezygnowała zaś Anastazja Soszyna, która określana jest mianem najbardziej zapracowanej zawodniczki w Lotos PZT Polish Tour. Pochodząca z Ukrainy zawodniczka, która od niedawna ma polski paszport, tym razem postawiła tylko na grę podwójną.
W kalendarzu są jeszcze trzy imprezy cyklu - jedna w Bydgoszczy i dwie w Poznaniu.
Wyniki finałów:
singiel kobiet
Paula Kania-Choduń - Katarzyna Wysoczańska 6:0 6:2
singiel mężczyzn
Paweł Ciaś - Jan Zieliński 3:6, 6:3, 7:5
debel kobiet
Anastazja Szoszyna, Paula Kania-Choduń - Katarzyna Piter, Joanna Zawadzka 6:2, 6:4
debel mężczyzn
Szymon Walków, Kacper Żuk - Karol Drzewiecki, Piotr Matuszewski 2:6, 6:2, 10-6