Ledwo co wrócił, a już zwyciężył. Mateusz Bieniek kolejnym królem plaży
Środkowy PGE Skry Bełchatów Mateusz Bieniek w czwartek powrócił do treningów po kontuzji kolana. Zaledwie dwa dni później wygrał turniej siatkówki plażowej i został kolejnym królem plaży.
- Król bełchatowskiej plaży może być tylko jeden! - napisał klub w mediach społecznościowych, zamieszczając zdjęcie na którym Bieniek celebruje "zdobycie tytułu".
Wyświetl ten post na Instagramie.Król bełchatowskiej plaży może być tylko jeden! 👑 #TeamSkra #król #plaża #wygrany #drużyna
Wybory króla plaży stały się niezwykle popularne podczas nietypowego zgrupowania polskich siatkarzy, prowadzonego przez Vitala Heynena. Zawodnicy po długiej przerwie spowodowanej epidemią treningi rozpoczęli właśnie na piasku, a dodatkową atrakcją rozgrywek były wybory najlepszego zawodnika. Zdjęcia kolejnych "królów" Heynen zamieszczał na Twitterze. Wygrywali kolejno Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, a wreszcie Maciej Muzaj.
Podobną formę rywalizacji wybrali zawodnicy Sir Safety Perugia, również prowadzeni przez belgijskiego szkoleniowca. Pierwszym królem plaży we Włoszech został rozgrywający Dragan Travica.
Powrót po 1,5 miesiąca przerwy
Bieniek, mimo ważnego kontraktu z Cucine Lube Civitanova, w najbliższym sezonie będzie reprezentował barwy PGE Skry Bełchatów, z którą w czwartek rozpoczął treningi. W czerwcu zawodnik przeszedł zabieg po kontuzji więzadła rzepki lewego stawu kolanowego, a kolejne tygodnie stały pod znakiem jego rehabilitacji.
- Moje mięśnie zostały odbudowane i wszystko ładnie się zagoiło. Będzie to od razu gra z piłkami. Ostatnie półtora miesiąca spędziłem na ciężkiej pracy fizycznej i mam nadzieję, że będę zbierał tego owoce - mówił siatkarz dla Polsatu Sport kilka dni temu.
W wyniku kontuzji Bieniek musiał zrezygnować z udziału w zgrupowaniach oraz - co oczywiste - nie wystąpił w żadnym z meczów towarzyskich polskiej reprezentacji.
Przejdź na Polsatsport.pl