Czesław Lang: Faulujący będzie pociągnięty do sprawy karnej. Takie zachowanie jest karygodne
- Trzymamy wszyscy kciuki i modlimy się, żeby ten zawodnik przeżył. Na szczęście została mu udzielona natychmiastowa pomoc. Zawodnik, który popełnił ten faul został zdyskwalifikowany z wyścigu i będzie jeszcze pociągnięty do odpowiedzialności karnej, bo po prostu takich rzeczy nie powinno się robić - powiedział otwarcie organizator Tour de Pologne, Czesław Lang.
Marta Ćwiertniewicz: Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek tego wyścigu. Jak to wyglądała z pana perspektywy?
Czesław Lang: To był ewidentny faul, którego się nie robi. Widzieliśmy, że zawodnik, który faulował jechał środkiem jezdni, a jest taki przepis, że niewolno zmieniać toru jazdy, a on to wyraźnie zrobił. Widząc, że Jakobsen wychodzi mu z prawej, po prostu wystawił łokieć i wepchnął go w barierki. Widzieliśmy jaka to była dynamika. Była to bardzo duża prędkość. Trzymamy wszyscy kciuki i modlimy się, żeby ten zawodnik przeżył. Na szczęście została mu udzielona natychmiastowa pomoc. Zawodnik, który popełnił ten faul został zdyskwalifikowany z wyścigu i będzie jeszcze pociągnięty do odpowiedzialności karnej, bo po prostu takich rzeczy nie powinno się robić. To nie był przypadek, tylko faul z premedytacją. Na takiej prędkości to jest karygodne.
Czy ta sytuacja będzie miała wpływ na dalszy przebieg wyścigu?
Na pewno będziemy smutni i będziemy trzymać kciuki za Jakobsena. Wyścig będzie jechał dalej. Nie było dekoracji, bo nie będziemy cieszyć się jak ktoś walczy o życie. Jesteśmy w kontakcie ze szpitalem i wierzymy, że lekarze wyciągną go z tej sytuacji.
Oprócz zawodnika ucierpiał też sędzia. Czy wiadomo w jakim jest stanie zdrowia?
Ucierpiało jeszcze trzech zawodników, bo inni się potłukli, ale to są typowo kolarskie kontuzje jak złamany obojczyk, złamane żebra. Jeżeli chodzi o sędziego, to jest w wielkim szoku, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Rozmowa z Czesławem Langiem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl