Drużyna Szymona Żurkowskiego nie zagra w Serie A. Trzy niewykorzystane rzuty karne w walce o włoską elitę
Szalony mecz odbył się w Weronie, gdzie miejscowe Chievo podejmowało Empoli FC. W meczu barażowym piłkarze Empoli nie wykorzystali aż dwóch rzutów karnych i ostatecznie mimo remisu 1:1, odpadli z rywalizacji o powrót do Serie A. Natomiast miejscowi także nie potrafili zamienić rzutu karnego na gola. Co ciekawe, Chievo mimo remisu, awansowało do II rundy barażów, ponieważ zajmowało wyższą pozycję po sezonie zasadniczym. W zespole przyjezdnych cały mecz wśród rezerwowych spędził Szymon Żurkowski.
Jako pierwszy z rzutu karnego pomylił się Filip Djordjević. Serbski napastnik Chievo w 56. minucie przegrał pojedynek z bramkarzem Empoli - Alberto Brignolim, który obronił strzał Djordjevicia z jedenastu metrów.
W ślady byłego snajpera m.in. FC Nantes i Lazio poszedł skrzydłowy toskańskiego zespołu - Amato Ciciretti. Uderzenie z rzutu karnego wychowanka Romy obronił Adrian Semper w 88. minucie. Chorwacki bramkarz uchronił swoją drużynę przed porażką i tym samym przed odpadnięciem z walki o powrót do Serie A. Oznaczało to, że do wyłonienia "zwycięzcy" w tym spotkaniu potrzebna była dogrywka.
W niej Brignoli i Semper już skapitulowali, ale nie po uderzeniach z rzutów karnych. Trafienia dla ekipy z miasta Romeo i Julii zaliczył w 97. minucie Luca Garritano. Sześć minut później Empoli stanęło przed olbrzymią szansą na doprowadzenie do remisu. Jednak w 103. minucie ekipa z Toskanii po raz drugi nie wykorzystała rzutu karnego. Tym razem Andrea La Mantia uderzył nad bramką.
ZOBACZ TAKŻE: Polak po raz dziewiąty zmienił klub we Włoszech. Zagra na Sycylii
Nie wykorzystane rzuty karne Cicirettiego i La Mantii sprawiły, że Empoli mocno oddaliło się od awansu do II rundy barażów. Goście nie zamierzali się jednak załamywać. W 110. minucie wyrównującego gola strzelił Gennaro Tuttino, który dał nadzieję Toskańczykom na awans do dalszej rundy. Ostatecznie, żeby zdobyć kolejnego gola przyjezdnym zabrakło już czasu. Wynik 1:1 po 120 minutach oznaczał, że awans wywalczyło Chievo. A to dlatego, że ekipa z Werony była lepsza w sezonie zasadniczym.
Żurkowski całe spotkanie rozgrywane na Stadio Marcantonio Bentegodi spędził na ławce rezerwowych. Niespełna 23-letni pomocnik przebywa w Empoli na zasadzie wypożyczenia z Fiorentiny. W tym sezonie zawodnik urodzony w Tychach strzelił jednego gola oraz zanotował jedną asystę w Serie B grając w barwach klubu, który w tym roku świętuje stulecie istnienia.
Przejdź na Polsatsport.plFINISCE AL BENTEGODI #CHIEMP
— Empoli Fc Official (@EmpoliCalcio) August 4, 2020
Si chiude 1-1 tra Chievo e Empoli dopo i supplementari; gialloblu avanti con Garritano, pari azzurro di Tutino. Passa il turno il Chievo pic.twitter.com/Ko2GenOXU1