Włoska prasa o odpadnięciu Juventusu z Ligi Mistrzów: Sam Cristiano Ronaldo nie wystarczy
Znów okazało się, że Juventusowi w marszu po wielkie trofea nie wystarczy fenomenalny Cristiano Ronaldo, bo... jest sam - uważają włoscy komentatorzy po tym, jak klub z Turynu został wyeliminowany przez Olympique Lyon w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów.
Kibice "Juve" już od 1996 roku czekają na najcenniejsze klubowe trofeum w Europie. W piątek turyńczycy, z Wojciechem Szczęsnym w bramce, co prawda pokonali Olympique Lyon w rewanżowym meczu 1/8 finału, ale nie zdołali odrobić strat po lutowej porażce we Francji 0:1.
"Głęboka noc" - taki tytuł widnieje na pierwszej stronie sobotniego wydania "La Gazzetta dello Sport" obok zdjęcia zrozpaczonego Ronaldo i przykrego przypomnienia, że "Stara Dama" wygrała, ale odpadła. Jak zaznaczył ten największy włoski dziennik sportowy, nawet gdy Ronaldo strzela "bajeczne bramki, to i tak to nie wystarcza".
- Juve odpada z tych dziwnych sierpniowych rozgrywek, a najbliższe dni pokażą, czy także Maurizo Sarri opuści dom "Starej Damy" - dywaguje komentator gazety, zastanawiając się nad przyszłością trenera, którego zatrudniono przed rokiem głównie z myślą o długo wyczekiwanym sukcesie w Champions League.
ZOBACZ TAKŻE: Szczęsny: To zwycięstwo jest dla nas porażką
"La Gazzetta" nadmieniła, że dość szybkie wyeliminowanie Juventusu mocno nadwyręży reputację klubu i obecnego zespołu. Dodano też, że na wynik piątkowego meczu zapracował tylko CR7, ale "był to trud zbyteczny". - Potrzebne było Juve porywcze, odważne, a tymczasem pokazało się przez większość gry jako pozbawione siły i pomysłu - podsumowano.
Na łamach dziennika nie brak wyjątkowo przykrej konstatacji: - Biało-czarni mogą pluć sobie w brodę także dlatego, że odpadli mimo "broni atomowej", jaką dysponują. Ronaldo - jedyny, który się starał, ten, na którym wszyscy wiszą i na którym spoczywa cała odpowiedzialność - nie pojedzie na finały do swojej Lizbony". Podkreślono też, że "Portugalczyk na pewno czego innego spodziewał się po rewolucji przed początkiem obecnego sezonu".
Odnotowano, że prezes klubu Andrea Agnelli mówiąc o "słodko-gorzkim sezonie" - wszak zespół z Turynu po raz dziewiąty z rzędu zdobył mistrzostwo Italii - zaznaczył, że potrzebuje kilku dni na refleksję, co dalej.
Wątpliwości co do przyszłości w klubie trenera Sarriego nie ma "Corriere dello Sport". Gazeta zamieściła wielki nagłówek: "Adieu, Maurizio". Przytacza też jego słowa o tym, że "jest załamany". Dziennik odpadnięcie turyńskiej drużyny określił jako "straszliwie bolesne" i dodał, że to "smutne zakończenie sezonu pokazuje dystans między trenerem, jego koncepcją gry i sposobem komunikowania a tym, co reprezentuje sobą Juventus i wartościami, jakie ucieleśnia".
Turyńska "La Stampa" przyznała, że "dwie bramki Ronaldo nie wystarczyły Juve, bo w ataku brakowało piłkarzom "dzikości", a w obronie stracili stabilność, z której słynęli".
- Puchar za triumf w Lidze Mistrzów pozostaje marzeniem - podkreślił dziennik "Corriere della Sera", który zarzucił piłkarzom chaos i brak precyzji. Mecz podsumował zaś następujące: "show Portugalczyka, a wokół niego zgaszone światła".
- I tak oto spółka, która w minionych dziewięciu latach zainkasowała więcej niż wszyscy w Europie - 560 milionów euro plus około 93 mln za ten sezon - zaliczyła też kolejne międzynarodowe rozczarowanie, być może najbardziej destabilizujące w ostatnim czasie - podsumowała największa włoska gazeta.
Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2019/2020 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.