Kamil Jóźwiak na celowniku Galatasaray
Jak ustalił Przegląd Sportowy, Kamil Jóźwiak znalazł się na orbicie Galatarasay Stambuł. To kolejny klub europejskiej czołówki, który wyraża zainteresowanie młodym skrzydłowym Lecha Poznań. Do klubu ze stolicy Wielkopolski miała trafić oferta opiewająca na 2 miliony euro. Nie jest to suma bajońska, jednak widać tu pole do negocjacji.
Galatasaray zajęło w zeszłym sezonie szóste miejsce w tureckiej Super Lig. Nie jest to zbyt dobry rezultat na tak ambitny klub, który w swoim składzie ma takich zawodników, jak Radamel Falcao, Arda Turan czy Ryan Babel. Perspektywa gry z takimi zawodnikami daje nadzieje na bardzo dobry rozwój Jóźwiaka. Ustawienie zespołu i gra na jednego napastnika pozwala również stwierdzić, że przyniosłoby to korzyść dla reprezentacji.
Oprócz Galatasaray, w grze o podpis Jóźwiaka są podobno Hertha Berlin i West Ham. To znaczna poprawa w odniesieniu do zeszłego sezonu, gdy to ponoć były nim zainteresowane kluby Championship oraz amerykańskie Chicago Fire, czyli dużo mniejsze piłkarskie firmy.
Młody skrzydłowy Lecha zdobył w ubiegłym sezonie dziewięć bramek i zebrał siedem asyst. Do zdobyczy bramkowej Christiana Gytkjaera (24 gole) mu daleko, ale to wciąż drugi najwyższy wynik w klubie. Ich wspólna gra poprowadziła Lecha do zdobycia wicemistrzostwa Polski, co jest najlepszym rezultatem Kolejorza od sezonu 2014/15. Co więcej, w ostatnich trzech kolejkach Jóźwiak wybiegł na boisko z opaską kapitańską.
Kamil Jóźwiak jest wychowankiem Juniora Zbąszynek. Do drużyny Lecha trafił latem 2011 roku, odchodząc z Falubazu Zielona Góra. W barwach pierwszego zespołu “Kolejorza” wystąpił w 119 spotkaniach, zdobywając w nich siedemnaście bramek oraz notując piętnaście asyst.
Galatasaray złożyło Lechowi ofertę za Kamila Jóźwiaka https://t.co/bPfPAlOUKI
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) August 9, 2020
Piłkarz zdążył zadebiutować w dorosłej reprezentacji Polski, pojawiając się na murawie w meczu ze Słowenią. Zagrał co prawda jedynie parę minut, jednak regularnie pokazuje się z dobrej strony i można śmiało powiedzieć, że był to jeden z wielu meczów, które rozegra w koszulce z orzełkiem.
Utrata Jóźwiaka byłaby bolesna, jednak w kolejce czeka jeszcze wielu innych „młodych gniewnych”. Jakub Kamiński, Filip Marchwiński, Michał Skoras, czy Tymoteusz Klupś na pewno włączą się do rywalizacji o jego miejsce. Pamiętajmy też, że Lech ma wielu innych młodych zawodników, jak Jakub Moder, czy od dawna transferowany przez media za granice Robert Gumny. Każdy z nich jest kapitałem, na którym można zarobić niemałą sumę. Przyszłość Lecha rysuje się w jasnych barwach.
Przejdź na Polsatsport.pl