WTA w Palermo: Ferro wygrała z Kontaveit i sprawiła niespodziankę

Fiona Ferro wygrała z rozstawioną z numerem piątym Estonką Anett Kontaveit 6:2, 7:5 w finale tenisowego turnieju WTA w Palermo. Francuzka wywalczyła drugi tytuł w karierze. Rok temu triumfowała także w Lozannie.
Kontaveit w finale imprezy tej rangi zagrała po raz szósty. Na koncie ma jedno zwycięstwo, odniesione trzy lata temu w holenderskim 's-Hertogenbosch.
Zobacz także: Turniej WTA w Pradze: Magdalena Fręch w trzeciej rundzie kwalifikacji
Obie tenisistki zmierzyły się ze sobą po raz drugi. Za pierwszym razem - w 2016 roku w Poitiers - wygrała Kontaveit.
To pierwszy turniej po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Rozgrywany jest przy szeregu obostrzeń sanitarnych. Zawodniczki podczas meczów - w przeciwieństwie do arbitrów i swoich trenerów - nie muszą mieć założonych maseczek, ale sędziowie surowo pilnują, aby nie zdejmowały ich za wcześnie i ponownie zasłaniały nos i usta zaraz po zakończeniu spotkania. Wprowadzono ograniczenie liczby widzów - na trybunach mogących pomieścić 1500 osób zasiąść może maksymalnie 350.
Ograniczono liczbę sędziów liniowych i dzieci do podawania piłek. Wokół kortu rozmieszczone zostały płyny do dezynfekcji. Zawodniczkom na terenie obiektu nie wolno brać prysznica, zabronione jest też rozdawanie autografów i robienie sobie zdjęć z kibicami. Po meczu zamiast tradycyjnego do niedawna uścisku dłoni ma miejsce tylko stuknięcie się rakietami nad siatką. Będąc na korcie, koniecznością jest stałe zachowanie dystansu.
Wyniki finału:
Fiona Ferro (Francja) - Anett Kontaveit (Estonia, 5) 6:2, 7:5
Przejdź na Polsatsport.pl