Dariusz Żuraw: Do rywalizacji z Łotyszami będziemy dobrze przygotowani
Piłkarze Lecha Poznań w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej piłkarskiej Ligi Europy zmierzą się z łotewskim FK Valmiera. Trener wicemistrza Polski Dariusz Żuraw po losowaniu cieszył się przede wszystkim z tego, że gospodarzem spotkania będzie jego zespół.
Poznaniacy byli w gronie rozstawionych drużyn i mogli trafić na rumuński FC Botosani, Valmierę i inny łotewski zespół RFS Ryga. Ostatecznie spotkają się z FK Valmiera, który debiutuje w rozgrywkach europejskich. W poprzednim sezonie rywal Lecha zajął w lidze czwarte miejsce.
O wynikach losowania lechici dowiedzieli się w Opalenicy, gdzie od poniedziałku przebywają na kilkudniowym obozie. Opiekun "Kolejorza" przyznał, że dla niego najważniejsze było zagrać na własnym stadionie, bowiem w tym sezonie w rundach eliminacyjnych LE rozgrywany jest tylko jeden mecz.
"Nie śledziłem samej ceremonii, bo mamy pierwszy dzień zgrupowania i wszystko dogrywamy na miejscu. Mogę jednak zapewnić, że do rywalizacji z Łotyszami będziemy dobrze przygotowani. Najważniejsze było dla mnie to, żeby zagrać na stadionie przy Bułgarskiej i nie musieć planować dalekiego wyjazdu. I to się udało. Natomiast jeśli chodzi o samego przeciwnika, to swojego typu nie miałem. Do każdego rywala mam szacunek i na boisku podczas spotkania trzeba będzie udowodnić swoją wyższość" - powiedział Żuraw cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Mecz LE Lech - FK Valmiera odbędzie się 27 sierpnia. Zgodnie z wytycznymi UEFA, wszystkie spotkania rund eliminacyjnych będą rozgrywane bez udziału publiczności bez względu na obowiązujące przepisy krajowe. Żuraw nie ukrywa, że może być kłopot z obejrzeniem meczu przeciwnika na żywo, ale zapewnił jednocześnie, że jego sztab będzie miał wystarczającą wiedzę na temat rywala.
ZOBACZ TAKŻE: Bartosz Kapustka o krok od Legii Warszawa! Przechodzi testy medyczne.
"Na pewno będziemy mieć wszystkie potrzebne informacje dotyczące przeciwnika. Wiemy, że liga łotewska jest w trakcie sezonu, bo gra systemem wiosna-jesień, ale pamiętajmy, że żyjemy w czasach koronawirusa i podróże nie są łatwe. Dlatego nie wiemy w tym momencie, czy będzie możliwość zobaczenia przeciwnika "na żywo". Mogę jednak zapewnić, że do rywalizacji z Łotyszami będziemy dobrze przygotowani" - podsumował szkoleniowiec.
Przejdź na Polsatsport.pl