Puchar Polski: Cztery gole w Zabrzu. Górnik wygrał z Jagiellonią
Górnik Zabrze pokonał Jagiellonię Białystok i awansował do drugiej rundy Pucharu Polski. Gole strzelili Bartosz Nowak, Jesus Jimenez i Paweł Bochniewicz. Honorowego gola dla Jagiellonii strzelił Jakov Pujlić.
Już 14. minucie Jesus Jimenez umieścił piłkę w siatce, jednak gol nie został uznany, gdyż Hiszpan był na pozycji spalonej.
Jednak już chwilę później, w 15. minucie Górnik wyszedł na prowadzenie. Po świetnym podaniu Bartosz Nowak wyszedł na czystą pozycję i podcinką pokonał Xaviera Dziekońskiego, strzelając gola już w debiucie w nowej drużynie
Zdobycie bramki uskrzydliło piłkarzy Górnika, którzy nie przestali atakować. Zawodnicy z Białegostoku zostali szczelnie zamknięci we własnej szesnastce, a Górnik nie opuszczał połowy rywali. W 19. minucie Jesus Jimenez znowu próbował zagrozić bramce Dziekońskiego, który jednak łatwo wyłapał strzał oddany po ziemi.
Tym, co rzucało się w oczy w pierwszej połowie spotkania był silny pressing piłkarzy Górnika, czasem kończący się też faulem. W 25. minucie za spóźniony wślizg Alasana Manneh obejrzał żółtą kartkę. Drugą widoczną rzeczą była niedokładność w wymianach piłki i brak konsekwencji przy ostatnim podaniu.
Sytuacja mogła ulec zmianie w 30. minucie, kiedy to Taras Romańczuk uruchomił dalekim podaniem Maciej Makuszewskiego, który pomknął w kierunku bramki gospodarzy. Pomocnik gości miał bardzo dużo miejsca i oddał strzał, jednak Martin Chudy był na posterunku. Tuż po tym z dobitką pośpieszył Jakov Puljić, ale piłkę z linii bramkowej wybił Gryszkiewicz.
Jednak już w 33. minucie piłkarze Jagiellonii mogli się cieszyć z gola. Taras Romańczuk ponownie zagrał bardzo dobre prostopadłe podanie, tym razem do Puljicia, który precyzyjnym strzałem przy słupku wyrównał wynik meczu.
Jagiellonia poczuła krew i spróbowała wyjść na prowadzenie, jednak na prawej flance Górnika świetnie grał Paweł Bochniewicz, który przerywał akcje Makuszewskiego.
ZOBACZ TAKŻE: Porażka Cracovii w sparingu z drużyną z Fortuna 1 Ligi
Drugą połowę Jagiellonia rozpoczęła od wysokiego pressingu. Nie przyniosło to jednak spodziewanego efektu, bo wciąż to Górnik wiódł prym w spotkaniu. W 56. minucie Górnik miał rzut rożny, najwyżej wyskoczył Gryszkiewicz, który potężnym uderzeniem głową pokonał młodego bramkarza Jagi. Bramka nie została jednak uznana, bo obrońca Górnika faulował w momencie oddawania strzału.
Nie minęło pare minut, a piłkarze Górnika mogli się cieszyć z prowadzenia. W 61. minucie Manneh zagrał długie podanie za plecy obrońców, piłkę odebrał Jimenez i precyzyjnym strzałem pokonał Dziekońskiego. Sędziowie VAR mieli wątpliwości co do tego, czy bramka została zdobyta poprawnie, jednak po chwili wykluczyli spalonego i uznali bramkę.
Piłkarze z Zabrza od razu poszli za ciosem. Już w 66. minucie Nowak zacentrował z rzutu rożnego, a Bochniewicz uderzył głową z bliskiej odległości i mieliśmy już 3:1 dla gospodarzy.
Górnik nie przestawał napierać na bramkę Jagiellonii, przez co przegrywający goście musieli się zadowolić kontrami. Najpierw próbował Camara, ale jego dośrodkowanie nie znalazło adresata, później z woleja próbował Romańczuk, ale Chudy popisał się refleksem. Jeszcze w końcówce Dziekoński piękną paradą obronił uderzenie Jimeneza w sytuacji sam na sam.
W następnej rundzie piłkarze Górnika Zabrze zmierzą się ze zwycięzcą spotkania Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Bytovia Bytów.
Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
Bramki: Nowak (15'), Jimenez (61'), Bochniewicz (66') - Puljic (33')
Górnik: Chudy - Wiśniewski, Bochniewicz, Gryszkiewicz, Pawłowski (58' Ściślak) , Nowak (89' Hajda), Manneh (83' Bainović), Prochazka, Janża - Jimenez, Sobczyk (58' Krawczyk)
Jagiellonia: Dziekoński - Olszewski, Arsenić (70' Wyjadłowski), Tiru, Wdowik - Makuszewski (70' Camara), Pospisil (86' Mystkowski), Romańczuk, Prikryl (70' Augustyn), Imaz - Puljić (76' Bortniczuk)
Przejdź na Polsatsport.pl