Fortuna Puchar Polski: Dwa gole i czerwona kartka w Tychach! Awans Wisły Płock
W spotkaniu 1. rundy Fortuna Pucharu Polski naprzeciw siebie stanęły ekipy GKS Tychy i Wisły Płock. Spotkanie rozpoczęło się od intensywnego naporu ze strony gospodarzy, jednak to goście wyszli zwycięsko z tego meczu. Wisła wygrała 2:1 i zameldowała się w następnej rundzie.
Piłkarze z Tych z początku przeprowadzili kilka niebezpiecznych ataków, wywalczając dwa rzuty rożne oraz jeden rzut wolny. Akcje zakończyły się strzałami, jednak okazały się one niecelne. Oba zespoły polegały na dalekich wrzutkach w pole karne przeciwnika. Po stronie Płocka aktywnie wrzucali Mateusz Szwoch i Angel Garcia.
Mimo tego, że piłkarze z Tych wyraźnie przeważali w meczu, to goście otworzyli wynik spotkania. Stało się tak w 26. minucie za sprawą Cilliana Sheridana, który wyszedł sam na sam z Konradem Jałochą i pokonał bramkarza GKSu.
ZOBACZ TAKŻE: Dawid Kownacki jednym z piłkarzy Fortuny z koronawirusem
Niedługo po przerwie na wodę mogło być już 2:0. Damian Michalski uderzał głową w niebezpiecznej sytuacji, ale Jałocha był na posterunku i popisał się znakomitą interwencją.
Po przerwie tempo spotkania wzrosło, a gospodarze rzucili się do ataku. Już minutę po wznowieniu gry Sebastian Steblecki oddał niebezpieczny strzał na bramkę Krzysztofa Kamińskiego. Bramkarz „Nafciarzy” zbił piłkę na słupek, ale był bez szans wobec dobitki Szymona Lewickiego. Niestety dla tyszan, ich piłkarz był wtedy na pozycji spalonej i gol nie został uznany.
Jednak już w 50. minucie piłkarze z Płocka stanęli przed kolejną okazją. Dawid Kocyła został sfaulowany w polu karnym GKSu, a Szwoch pewnie zamienił jedenastkę na gola i było już 2:0.
W 66. minucie Oskar Paprzycki obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, przez co piłkarze GKSu musieli kończyć mecz w dziesięciu.
Dalsza część meczu to dominacja "Nafciarzy". W 73. minucie Sheridan był bliski zdobycia drugiej bramki w tym spotkaniu, jednak Jałocha wybronił jego strzał.
Piłkarze GKS Tychy podnieśli ciśnienie "Nafciarzy" w ostatnich minutach spotkania. Stało się tak za sprawą Kamila Szymury, który pokonał Kamińskiego. Ten kontaktowy gol był bardzo ważny dla zawodnika, który w tym meczu debiutował w barwach GKSu. Niewiele to dało, bo drużyna z Tych odpadła, a Wisła Płock zameldowała się w 1/16 finału.
GKS Tychy – Wisła Płock 1:2 (0:1)
Bramki: Szymura 88' - Sheridan 26’, Szwoch 50’
GKS Tychy: Konrad Jałocha – Łukasz Sołowiej, Kamil Szymura, Dominik Połap (81' Bartosz Szeliga), Łukasz Moneta (58’ Bartosz Biel)- Oskar Paprzycki, Łukasz Grzeszczyk (71' Jakub Piątek), Jan Biegański, Sebastian Steblecki (71' Kacper Piątek) - Szymon Lewicki (58’ Damian Nowak), Krzysztof Wołkowicz
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński – Damian Michalski, Paweł Żuk (83' Aleksander Pawlak), Alan Uryga, Jakub Rzeźniczak, Angel Garcia Cabezali - Hubert Adamczyk (67’ Torgil Gjertsen), Filip Leśniak (67’ Damian Rasak), Mateusz Szwoch - Cillian Sheridan (77' Patryk Tuszyński), Dawid Kocyła (77' Adrian Szczutowski)
Przejdź na Polsatsport.pl