Liga Mistrzów: FC Barcelona po meczu z Bayernem jak... Hamburger SV i St. Pauli
FC Barcelona – Bayern Monachium 2:8. Obszerny skrót meczu
Przegląd prasy po meczu FC Barcelona - Bayern Monachium: "Duma Katalonii" sięgnęła dna. Zmiany są nieuniknione
Jeszcze kilka godzin przed meczem ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów Arturo Vidal mówił, że Barcelona to nie Bundesliga i piłkarzy Bayernu Monachium czeka trudne zadanie. Dobę później "Duma Katalonii" przegrała 2:8. - Jak HSV i St. Pauli - zwracają uwagę niemieckie media.
Dwie niemieckie drużyny w ostatnich latach straciły w spotkaniach z Bayernem przynajmniej osiem bramek. Obie są już na zapleczu Bundesligi - Hamburger SV i inny zespół z tego miasta - St. Pauli.
Najczęściej po takich porażkach musieli podnosić się piłkarze HSV - w 2013 roku ulegli 2:9, w 2015 i 2017 było po 0:8. Z kolei St. Pauli ma na koncie jedną taką porażkę - w 2011 roku 1:8. - Nawet nam jest trudno uwierzyć w taki wynik. Wygraliśmy z Barceloną 8:2. Potrzebujemy czasu, żeby to do nas dotarło - przyznał Joshua Kimmich, strzelec jednego z goli.
Do bramki trafił też m.in. kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski; był to jego 14. gol w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Do rekordu sezonu Portugalczyka Cristiano Ronaldo zostały jeszcze trzy bramki. W półfinale Bawarczycy zmierzą się z Manchesterem City lub Olympique Lyon.
W związku z pandemią koronawirusa oraz wynikającymi z niej przerwami i opóźnieniami od 1/4 finału LM wszystkie zespoły rywalizują w Lizbonie i rozgrywają tylko jedno spotkanie (bez udziału kibiców), a nie mecz i rewanż, jak dotychczas.