Liga Mistrzów: Miejscowi kibice pozytywnie oceniają rozgrywki w Lizbonie
Portugalscy kibice i media z zadowoleniem oceniają rozegraną w Lizbonie fazę ćwierćfinałową piłkarskiej Ligi Mistrzów. Przyznają, że są mile zaskoczeni “emocjonującym przebiegiem” meczów.
Były nauczyciel wychowania fizycznego Antonio Sena z Lizbony cieszy się z interesujących spotkań ćwierćfinałowej runy LM. “Niespodziankami” nazywa zwycięstwa półfinalistów, nawet naszpikowanego gwiazdami Paris-Saint Germain z Atalantą Bergamo.
- Kibicowałem Włochom. Uważam, że byli lepsi, a ich ekipa zasługiwała na zwycięstwo. Szkoda, że nie udało im się dotrwać do końca - powiedział Sena.
Piłkarski fan z Lizbony ma żal do władz kraju, że w zamian za wyrażenie zgodny na organizację dużej imprezy piłkarskiej w okresie pandemii, nie zapewniły mieszkańcom Portugalii transmisji meczów LM w kanałach telewizji publicznej.
- Nasz rząd podejmuje dziwne decyzje. Zgadza się na organizację dużego turnieju piłkarskiego popierając zamknięcie trybun dla kibiców, a jednocześnie wyraża zgodę na wrześniową imprezę Portugalskiej Partii Komunistycznej, na której będzie zdecydowanie więcej osób niż kibiców na stadionach piłkarskich” - dodał.
Inny piłkarski kibic z Lizbony Francisco Silva uważa, że obecnie wśród faworytów Ligi Mistrzów jest Bayern Monachium. Za dużą niespodziankę uważa nie tyle wejście ekipy Roberta Lewandowskiego do półfinału, co wysoką wygraną niemieckiej drużyny nad FC Barcelona.
- Już przed rozpoczęciem turnieju finałowego Bayern stawiany był przez wielu kibiców w roli zwycięzcy. Nikt jednak nie spodziewał się, że pokona zespół z Barcelony różnicą aż sześciu goli. Wynik 8:2 w tym spotkaniu to prawdziwa sensacja - powiedział Silva.
Zobacz także: Liga Mistrzów: Pary półfinałowe
Lizboński kibic odnotowując “zaledwie” jedną bramkę Roberta Lewandowskiego wskazuje, że Polak “nie powiedział jeszcze ostatniego słowa” w turnieju finałowym Ligi Mistrzów w stolicy Portugalii.
- Lewandowski wygra tegoroczną klasyfikację najlepszego strzelca LM udowadniając, że jest nie tylko najlepszym napastnikiem globu, ale również, że w chwili obecnej nie ma sobie równego piłkarza na świecie - dodał Silva.
Media w Portugalii, podobnie jak kibice odnotowują, że tegoroczna faza finałowa LM stoi pod znakiem niespodzianek. Wskazują też, że organizacja imprezy w stolicy nie doprowadziła do “eksplozji zakażeń”.
Sportowy dziennik “A Bola” zaznacza, że pomimo większej liczby turystów, którzy napłynęli do Lizbony w związku z fazą finałową LM, w ostatnich dniach nie zanotowano ani większej liczby trafiających do szpitali osób z objawami Covid-19, ani drastycznego zwiększenia się liczby pacjentów w szpitalach. Ta jest bowiem najniższa od marca.
Z kolei wydawany w stolicy dziennik “Record” zauważa, że liczba nowych dobowych infekcji w Portugalii w okresie rozgrywania finałowej fazy LM wynosi w ostatnich dniach poniżej 300 zakażeń, co oznacza, że jest aż o kilkanaście razy niższa niż w sąsiedniej Hiszpanii.