Adrian Zieliński: Za dużo walk stoczyłem, aby czuć presję
22 sierpnia podczas gali FEN 29 w Ostródzie Danilo Belluardo (12-5) zmierzy się z Adrianem Zielińskim (19-9). Polski zawodnik zapewnia "Jestem gotowy na wszystko". Kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia?
Podczas sobotniej gali Adrian Zieliński (19-9, 6 KO, 6 SUB) zmierzy się z Danilo Belluardo (12-5, 6 KO, 3 SUB). Polak będzie chciał zwyciężyć, ponieważ podczas ostatnio przegrał z Danielem Rutkowskim (10-2, 6 KO, 1 SUB). Z kolei Włoch przystąpi do walki z Zielińskim po dwóch porażkach przed czasem. Obie poniósł walcząc dla organizacji UFC. Po drugiej porażce zawodnik z Półwyspu Apenińskiego pożegnał się z amerykańskim gigantem.
Artur Łukaszewski: Wracasz do klatki w Ostródzie. Dla Ciebie miłe miejsce bo poprzedni pojedynek tam wygrałeś. Twój kolejny rywal to były zawodnik UFC, Danilo Belluardo. Co o nim wiesz i jak oceniasz jego możliwości?
Adrian Zieliński: Wiem, że dwa ostatnie pojedynki toczył w UFC a tam nie ma nikogo z przypadku. Tez nie pamiętam kiedy ostatni raz walczyłem z jakimś słabszym przeciwnikiem dlatego to mi pasuje.
Jak ta walka może wyglądać? Czego możesz się spodziewać z jego strony?
Nie wiem czym może mi zagrozić. Jestem dobrze przygotowany, ale to jest walka. Wszystko może się wydarzyć i to różnie może się skończyć, ale jestem pewny siebie. Dużo mnie to kosztowało nie tylko finansowo, ale moje życie prywatne też na tym ucierpiało także dam z siebie wszystko. To dla mnie bardzo ważna walka.
Czytaj także: Marcin Łazarz: Urodziłem się po to żeby być mistrzem
Jest element, w którym chciałbyś się szczególnie dobrze zaprezentować?
To jest walka, zobaczymy jak wyjdzie. Moim ulubionym elementem jest walka w stójce, ale trenuję wszystko. Mogę również bić się w parterze. To jest MMA. Wszechstronnie trzeba przygotowywać się do walki, ale jestem gotowy na wszystko.
Będziesz go poznawał stopniowo podczas walki? Nie rzucisz się od razu do ataku, tylko być może chwilę poczekasz. Czy nie?
Zobaczymy jak wyjdzie, będzie okazja to będę próbował uderzyć mocniej, ale będę reagował na to co robi mój przeciwnik. Mam w głowie przygotowany swój plan taktyczny, ale wszystko się zmienia kiedy zostajesz sam na sam z przeciwnikiem w zamkniętej klatce.
Nie obawiasz się dodatkowej presji? Tego, że musisz wygrać pojedynek żeby doszło do twojego rewanżu z Rutkowskim.
Za dużo walk mam stoczonych żeby taką presję odczuwać. W każdym pojedynku mam zawsze wewnętrzny głos, że muszę go wygrać za wszelką cenę. Dać z siebie wszystko. Skupiamy się na tym co będzie się działo podczas najbliższej walki, a co będzie później to zobaczymy.
Nie ukrywam, że ten limit 66 kg jest mi bardzo ciężko osiągnąć, także póki co to o tym nie myślę.
Czytaj także: FEN 29: Karta walk. Kto walczy? Kiedy gala?
Daniel Rutkowski w jednym z wpisów przyznał, że będzie trzymać za Ciebie kciuki.
Super. Obiecuję dać z siebie wszystko i nikogo nie zawieźć i dać dobrą walkę żeby kibice mieli dobre widowisko.
Jeśli wygrasz, to dobrze mieć na koncie zwycięstwo z zawodnikiem, który walczył w UFC.
Na pewno, ale nie jest to pierwszy zawodnik z doświadczeniem w UFC, z którym się mierzyłem. Wcześniejsze pojedynki dla organizacji ACB też toczyłem z bardzo mocnymi zawodnikami. Peter Yan, z którym kilkukrotnie walczyłem jest teraz mistrzem tej organizacji. Poziom tam był naprawdę wysoki.
Twój problem z zejściem do wagi 66 kg wcale nie oznacza, że walka z "Rutkiem" będzie pewna. Czy jest inaczej?
Dla mnie priorytetem jest najbliższa walka, a co później się zdarzy, to musimy przegadać. Nie chcę walczyć za darmo.
Przejdź na Polsatsport.pl