Danuta Dmowska-Andrzejuk: Mam nadzieję, że kibice poważnie podejdą do obostrzeń
- Tak jak da się zaobserwować, są powiaty, które zostały zaznaczone strefami czerwonymi i tych kibiców już tam nie mamy. To pokazuje jednak naszą odpowiedzialność - zarówno kibiców, sportowców oraz wszystkich tych, którzy w tym sporcie funkcjonują - powiedziała Minister Sportu, Danuta Dmowska-Andrzejuk.
Krystian Natoński: Każdy związek sportowy w obecnych realiach puka do Ministerstwa Sportu z prośbą o pomoc. Wiemy, że nie jest to coś łatwego.
Danuta Dmowska-Andrzejuk: Jako Ministerstwo Sportu wspieramy każdą dyscyplinę. Utrzymaliśmy koszty pośrednie, żeby nie robić problemów dla naszych związków sportowych. Oczywiście utrzymaliśmy też stypendia sportowe dla naszych najlepszych zawodników, a więc to wsparcie z naszej strony jest. Tak naprawdę reagowaliśmy elastycznie. Samo odmrażanie sportu było szeroko konsultowane. Tenis daje dużą przewagę nad innymi dyscyplinami sportu, ponieważ jest bezkontaktowy. Gra jeden na jeden nie powoduje zbliżenia się do swojego przeciwnika. Korty tenisowe zostały szybko "odmrożone". Mam nadzieję, że sport przejdzie przez ten trudny okres "suchą nogą". Pandemia koronawirusa nadal trwa i tak naprawdę od nas samych zależy, jak będziemy stosować się do reżimów sanitarnych. To jest duża odpowiedzialność i jeszcze wszystko przed nami.
Nie ma obaw, że za chwilę może nastąpić druga fala i wówczas ten sport znowu zostanie "zamrożony"?
Cały czas konsultujemy co ma się dziać, szykujemy się na jesień, chcemy też wrócić do większych rygorów sanitarnych w Centralnych Ośrodkach Sportu. Przygotowujemy się, rozmawiamy ze związkami, które też przygotowują swoje rozwiązania danej sytuacji - są co najmniej trzy warianty w każdym związku. Szykują się powroty koszykówki czy siatkówki. Myślę, że to wszystko będzie działo się dynamicznie jak do tej pory. Tak naprawdę to od nas - od naszej wielkiej sportowej rodziny zależy jak ten czas jesienno-zimowy przetrwamy. Na pewno ogromne podziękowania należą się dla Ministerstwa Zdrowia, które zawsze służyło pomocą przez ten trudny okres. Mam nadzieję, że będzie tak dalej a sport pokaże, że potrafi się organizować, bo póki co wszystko wychodzi wzorowo. Wiadomo, że zachorowania będą - nie tylko w sporcie, ale wszędzie. Niestety, sportowcy to też są ludzie i mogą się wszędzie zarazić.
Zobacz także: FIFA wprowadziła kolejne zmiany ze względu na pandemię koronawirusa
Chciałem poruszyć wątek restrykcji. W Czechach bardzo dobrze sobie z tym poradzono. Restrykcje w tym kraju są bardzo mocno przestrzegane, podczas gdy w naszym kraju niekoniecznie. Da się zauważyć, że kibice siedzą na trybunach blisko siebie. Świadomość kibica jest bardzo ważna, aby zrozumiał, że należy przestrzegać zasad. W innym przypadku znowu trybuny będą zamknięte.
Tak jak da się zaobserwować, są powiaty, które zostały zaznaczone strefami czerwonymi i tych kibiców już tam nie mamy. To pokazuje jednak naszą odpowiedzialność - zarówno kibiców, sportowców oraz wszystkich tych, którzy w tym sporcie funkcjonują. Ja cały czas zaznaczam, że trzeba nosić te maseczki jak już się usiądzie na trybunach, nie gromadzić się i nie powodować zwiększenia ryzyka zakażenia koronawirusem. Mam nadzieję, że pierwsze symptomy, że tych kibiców może nie być spowodują, że na tych imprezach, na których ci kibice się pojawiają, będą podchodzić do tego odpowiedzialnie. Ważne, żeby kibice nie zbliżali się do siebie na niebezpieczną odległość lub przynajmniej zakładali maseczki, zasłaniając usta i nos. Wszystko zależy od nas samych, od naszego zachowania, bo żyć trzeba i trzeba też funkcjonować.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl