Maciej Muzaj: Do samolotu wsiadam w przyszłym tygodniu. Czeka mnie długa podróż do Rosji
Reprezentant Polski Maciej Muzaj w nadchodzącym sezonie klubowym będzie bronił barw Uralu Ufa. Jednak najpierw siatkarz musi przetransportować się do Rosji, a to w obecnej sytuacji na świecie nie jest takie proste. - Chęć przekroczenia granicy trzeba zgłosić z 10-dniowym wyprzedzeniem. Muszę też mieć ze sobą ważne wyniki badań na koronawirusa - powiedział atakujący, który za kilka dni wyleci do Rosji. Miał tam być piątego sierpnia, a będzie dopiero 26.
Dla atakującego będzie to drugi rok w lidze rosyjskiej. W ubiegłym sezonie reprezentował Gazprom-Jugra Surgut, w nadchodzącym założy koszulkę Uralu Ufa. Nowy klub Muzaja rozpoczął przygotowania jakiś czas temu, jednak Polak nie mógł się na nich stawić w zaplanowanym terminie. Załatwienie wszystkich formalności zajęło mu więcej czasu, niż się spodziewał.
- Chciałem wylecieć piątego sierpnia, ostatecznie wylecę 26. Czekałem na pozwolenie na pracę i pozwolenie na przyjazd do Rosji. Dopiero jak je uzyskałem, mogłem zacząć się ubiegać o wizę pracowniczą - tłumaczył reprezentant Polski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty. - Ze względu na pandemię cała procedura trwa trochę dłużej, jest też dodatkowy wymóg - wlatując do Rosji, trzeba mieć ze sobą ważne wyniki testu na koronawirusa. Ważne, czyli zrobione nie wcześniej, niż trzy dni przed przyjazdem. Wiem też, że na lotnisku w Moskwie być może będę musiał przejść jeszcze jedno badanie i poczekać kilka godzin na wynik - powiedział.
Zobacz także: Problemy Macieja Muzaja z transportem do nowego klubu
Reprezentacyjnemu koledze Bartoszowi Bednorzowi udało się przylecieć do Kazania trochę wcześniej, gdyż wnioski wizowe nie są rozpatrywane centralnie. Widocznie ten przyjmującego został rozpatrzony w Tatarstanie trochę wcześniej.
- Ja też mam już wizę. Dostałem ją w poniedziałek. Od razu zgłosiłem chęć przekroczenia granicy, bo teraz trzeba to zrobić dziesięć dni przed wylotem do Rosji. Do samolotu wsiadam w przyszłym tygodniu. Bilety już mam, polecę przez Turcję, z dwoma przesiadkami. Z Warszawy do Stambułu, ze Stambułu do Moskwy, a że w Moskwie będzie akurat rozgrywany turniej, tam dołączę do drużyny - powiedział.
Zobacz także: Maciej Muzaj trenuje z Vervą Warszawa Orlen Paliwa
Ta sama liga. Nowy klub
Ufa w zeszłym sezonie zajęła 12. miejsce po rundzie zasadniczej. W kolejnym sezonie cele są znacznie wyższe i Polak ma pomóc w ich realizacji.
- Poza mną do drużyny dołączył między innymi reprezentant Kanady John Gordon Perrin, bardzo dobry zawodnik. Na pewno poprawimy wynik z poprzednich rozgrywek - przekonuje polski atakujący. - Uważam, że ten transfer to dla mnie krok do przodu - stwierdził.
Muzaj ma za sobą kapitalny sezon w lidze rosyjskiej. Był najlepiej punktującym zawodnikiem sezonu zasadniczego. Zdobył w ekipie Gazpromu Surgut aż 436 punktów.
- Zostaję na kolejny rok w bardzo trudnej lidze, a to dla mnie powód do zadowolenia. Sprawdziłem się i podpisałem nowy kontrakt. Moim zdaniem lepszy niż ten w Surgucie. Finansowo jest na podobnym poziomie, bo przez pandemię Ural ma teraz mniejszy budżet, a ja musiałem obniżyć swoje oczekiwania. Jednak Ufa to lepsze miejsce do życia. Większe miasto - Surgut miał 300 tysięcy mieszkańców, Ufa ma milion - zaznaczył siatkarz.
Przejdź na Polsatsport.pl