Mateusz Gamrot: Będę usatysfakcjonowany, jeśli walka będzie w pełni wszechstronna
- Jest czas kiedy można się rozluźnić, ale też przychodzi moment, w którym trzeba skupić się na walce. Ceremonia ważenia, gdyż wszystko rozpoczyna. Dla mnie żarty się skończyły, teraz tylko pełna koncentracja - mówił po oficjalnej ceremonii ważenia Mateusz Gamrot (16-0- 1 NC, 5 KO, 4 SUB), który w walce wieczoru gali KSW 54 zmierzy się z Marianem Ziółkowskim (21-7-1-1NC).
Przed pojedynkiem przeciwnik "Gamera" odnosił się do niego z dużym respektem. Inaczej z Gamrotem postępował poprzedni oponent, czyli Norman Parke, który przed walką z mistrzem KSW nie szczędził mu prowokacyjnych wypowiedzi.
- Wywodzę się z zapasów, lubię wychodzić do przeciwników z pełnym szacunkiem, ale też nie jestem zawodnikiem, który pozwala sobie wejść na głowę - mówił Gamrot.
Zawodnik z Kudowy Zdroju odniósł się również do przebiegu walki z reprezentantem Irlandii Północnej. Jak się okazuje, "Gamer" nie był zadowolony ze wszystkiego, co pokazał w tym starciu.
- Ta walka nie spełniła wszystkich moich oczekiwań. Chciałbym pokazać cały mój potencjał. Będę usatysfakcjonowany, jeśli walka będzie w pełni wszechstronna - wyjaśniał.
ZOBACZ TAKŻE: KSW 54: Gorąco przed walką wieczoru! Za nami oficjalna ceremonia ważenia
W pojedynku z Ziółkowskim Gamrot jest zdecydowanym faworytem. Sam mistrz KSW w kategorii lekkiej nie uważa się jednak za aż tak wielkiego faworyta w tej walce.
- Dziwi mnie, że jest taki rozstrzał w kursach bukmacherów. Nie myślę o jednak tym, żeby mnie to nie rozluźniało. Wychodzę skoncentrowany na 110 % - podkreślał.
30-latek odniósł się także do swojego niedoszłego pojedynku z tymczasowym czempionem dywizji piórkowej Salahdine'em Parnasse'em (14-0-1, 2 KO, 4 SUB). Gamrot twierdzi, że Francuz kilka miesięcy temu odmówił walki z nim.
- Jestem pełnoprawnym mistrzem kategorii dwóch kategorii. W ostatnim czasie Salahdine zaczął krzyczeć coś w moim kierunku. Prawda jest taka, że dostał ofertę walki ze mną w marcu. Ja chciałem z nim zawalczyć, ale on nie podjął rękawicy - tłumaczył zawodnik poznańskiego Czerwonego Smoka.
Wszystko wskazuje na to, że będzie to ostatni bój "Gamera" pod szyldem KSW. Po walce z Ziółkowskim dobiega końca jego umowa z największą polską organizacją MMA. Piątkowa ceremonia ważenia była prawdopodobnie ostatnią dla Gamrota w organizacji KSW.
- Niesamowite przeżycie, każdy event KSW jest na najwyższym poziomie, ale ja jeszcze nie skończyłem tej historii. Nie wiadomo, jak się los potoczy - dodał.
Całość w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl