Lekkoatletyczne MP. Prezes PZLA: Kryzysy zawsze odsiewają słabszych zawodników
Zdaniem prezesa PZLA Henryka Olszewskiego kryzysy - takie jak epidemia koronawirusa - zawsze odsiewają ze sportu słabszych. - Tych, którzy są mocni, takie sytuacje jeszcze bardziej budują - dodał w rozmowie z podczas lekkoatletycznych mistrzostw Polski we Włocławku.
Olszewski przyznał, że na początku tego roku było spore zamieszanie związane z przygotowaniami do sezonu z racji obostrzeń wprowadzonych z powodu epidemii koronawirusa.
- Później jednak zawodnicy normalnie trenowali, bo w końcu otworzyliśmy Centralne Ośrodki Sportu i do nich weszliśmy. Były maleńkie perturbacje, ale wszystko jest na najlepszej drodze, aby ten sezon był uratowany. On miał być połowiczny, ale to wszystko całkiem nieźle wygląda, a przecież we wrześniu będą jeszcze zawody Diamentowej Ligi i inne mocno obsadzone mityngi - podkreślił prezes PZLA.
Dodał, że mistrzostwa Polski we Włocławku rozpoczynają serię zmagań najlepszych lekkoatletów na krajowym podwórku, gdyż przed kibicami także krajowe czempionaty w pozostałych kategoriach wiekowych.
Zgodził się ze stwierdzeniem, że wielu zawodników ze światowej czołówki bardzo profesjonalnie podeszło do tego sezonu, co widać po wynikach i rekordach.
- Wiadomo, że w USA jest bardziej zawodowe podejście niż gdzieś indziej, ale jestem też zadowolony z tego, jak pracują nasi zawodnicy. Jeżeli nas ten koronawirus nie dopadnie ze zdwojoną siłą, to damy sobie radę - ocenił Olszewski.
Zobacz także: 96. PZLA Mistrzostwa Polski we Włocławku. Na liście startowej ponad pięciuset zawodników
Bardzo doświadczony szkoleniowiec i działacz lekkoatletyczny przyznał, że nie jest w stanie przewidzieć tego, kiedy wrócą najważniejsze imprezy międzynarodowe, a obecne rozmowy na ten temat nazwał "spekulacjami".
- Nie mamy odpowiedzi na wiele pytań. Przystosowujemy się na bieżąco do sytuacji. Wiem, że w COS-ach od jesieni trenować będą tylko kadry narodowe, żeby dać możliwość odpowiedniego przygotowania dla potencjalnych olimpijczyków - podkreślił prezes związku.
Przyznał, że na 100 procent nie można powiedzieć, czy odbędzie się pierwsza zaplanowana w kolejnym sezonie międzynarodowa impreza lekkoatletyczna - halowe mistrzostwa Europy w Toruniu planowane na marzec 2021.
- Umiemy organizować takie zawody. Minęły czasy, gdy ktoś to robił nieprofesjonalnie, bo jeżeli tak ktoś do tego podejdzie, to znika z rynku. Poczekajmy i zobaczymy, jak rozwinie się sprawa z koronawirusem. Z innymi kwestiami sobie poradzimy - dodał.
Podkreślił, że zawsze w sporcie jest tak, iż pewne kryzysy odsiewają słabszych.
- Tych, którzy są mocni, takie sytuacje jeszcze bardziej budują. Sprawdza się stare powiedzenie, że co się nie zabije, to cię wzmocni - zakończył Olszewski.
PZLA poinformował w sobotę podczas briefingu prasowego we Włocławku o nawiązaniu współpracy z firmą Olimp Sport Nutrition. Prezes związku wyraził zadowolenie, że w okresie pandemii nie dość, że od lekkoatletów nie odchodzą sponsorzy, ale pojawiają się kolejne firmy partnerskie.