NBA: Millwaukee Bucks i Los Angeles Lakers z awansem do półfinału
Koszykarze Milwaukee Bucks awansowali do półfinału Konferencji Wschodniej, a Los Angeles Lakers - Zachodniej w lidze NBA. W Orlando wznowiono rywalizację po kilkudniowym proteście zawodników związanym z postrzeleniem przez policję czarnoskórego kierowcy w mieście Kenosha.
Lakers pokonali w sobotę Trail Blazers 131:122, wygrali serię 4-1 i po raz pierwszy od 2012 roku awansowali do kolejnej rundy play-off. Poprzednio udało im się to, gdy w ich szeregach występował jeszcze Kobe Bryant. W sobotę na wysokości zadania stanęli przede wszystkim zdobywca 43 punktów LeBron James i Anthony Davis - 36 pkt. James ponadto miał po 10 zbiórek i asyst, uzyskując kolejne tzw. triple-double.
- Drużyny z Portland i Phoenix pokazywały tu najlepszą koszykówkę i musieliśmy popracować nad naszą grą, aby z każdym meczem być coraz lepszymi. Myślę, że nam się to udało - powiedział po meczu James.
ZOBACZ TAKŻE: Dallas Mavericks bez Porzingisa w play-off
Kolejnym przeciwnikiem Lakers będzie drużyna Houston Rockets lub Oklahoma City Thunder. Na razie bliżsi awansu są koszykarze z Teksasu, którzy w sobotę wygrali 114:80 i od półfinału Konferencji dzieli ich jedna wygrana. Najskuteczniej w ich szeregach zaprezentował się zdobywca 31 punktów James Harden, ale wydarzeniem dnia był powrót do zespołu po kontuzji ścięgna Russella Westbrooka. Gwiazdor Rockets w swoim pierwszym meczu turnieju na Florydzie przebywał na parkiecie 24 minuty i w tym czasie zdobył siedem punktów oraz miał sześć zbiórek i siedem asyst.
- Przyniósł energię i to podekscytowanie, którego nam brakowało. Bardzo go potrzebujemy - podsumował występ Westbrooka Harden.
Zespół z Oklahomy miał tylko 31,5-procentową skuteczność rzutów z gry, a prób za trzy punkty udanych miał zaledwie siedem na 46. Kolejny mecz tych zespołów w poniedziałek.
ZOBACZ TAKŻE: Michael Jordan pośrednikiem w rozmowach zawodników z właścicielami
Gra w Orlando nie okazała się atutem miejscowej drużyny Magic, która przegrała w sobotę z Milwaukee Bucks 104:118 i odpadła z rywalizacji. Jak zwykle w szeregach "Kozłów" dominował Giannis Antetokounmpo, który zdobył 28 punktów i miał 17 zbiórek. Następnym rywalem Bucks będzie inny zespół z Florydy - Miami Heat. Drugą parę półfinałową na Wschodzie tworzą Boston Celtics i Toronto Raptors.