NHL: Boston Bruins blisko odpadnięcia w 2. rundzie play-off po wznowieniu gry
Hokeiści Boston Bruins, finaliści poprzedniego sezonu, ulegli Tampa Bay Lightning 1:3 i są o krok od odpadnięcia w drugiej rundzie play-off ligi NHL. W sobotę wznowiono zmagania po proteście przeciw niesprawiedliwości rasowej i brutalności amerykańskiej policji.
Po tym jak funkcjonariusz siedmiokrotnie postrzelił w plecy próbującego wsiąść do samochodu Afroamerykanina Jacoba Blake'a, w Kenosha na ulice w Stanach Zjednoczonych ponownie wyszli protestujący (wcześniej doszło do tego też, gdy pod koniec maja ofiarą brutalności policjantów stał się w Minneapolis ciemnoskóry George Floyd). W wielu sportach włączono się do nich, odwołując i przekładając część meczów. W NHL wstrzymano zmagania w czwartek i piątek.
Przed wszystkimi trzema sobotnimi spotkaniami odbyły się ceremonie solidarności. W jej ramach m.in. puszczono film z wypowiedziami przedstawicieli każdej z drużyn na temat rasizmu i brutalności policji wobec osób ciemnoskórych.
ZOBACZ TAKŻE: Wszystkie czwartkowe mecze NHL zostały przełożone
Po powrocie do gry Bruins nie udało się doprowadzić w Toronto do remisu w rywalizacji z Lightning w półfinale Konferencji Wschodniej. Dwa gole dla najlepszej drużyny sezonu zasadniczego zdobył Czech Ondrej Palat, jednego dołożył Victor Hedman, a Rosjanin Andriej Wasilewski bronił 29 strzałów. Honorowe trafienie dla "Niedźwiedzi" to dzieło Jake'a DeBruska.
"Błyskawice" rozpoczęły występ w 2. rundzie play off od porażki, ale potem wygrały trzy spotkania z rzędu. Palat w każdym z tych zwycięskich pojedynków wpisał się na listę strzelców. W 1. rundzie nie zdobył żadnego gola. Drużyna z Tampy będzie chciała przypieczętować awans w poniedziałek.
W drugim z sobotnich meczów w Konferencji Wschodniej zawodnicy New York Islanders wygrali z Philadelphia Flyers 3:1, a w całej rywalizacji objęli prowadzenie 2-1. Decydująca dla losów spotkania okazała się bramka Fina Leo Komarova, którą zdobył na 6 sekund przed końcem drugiej tercji. Wcześniej z jego klubowych kolegów błysnęli Matt Martin i Anders Lee. Zrehabilitował się Rosjanin Siemion Warłamow. Golkiper "Wyspiarzy", który w poprzednim meczu został zmieniony jeszcze w pierwszej tercji po wpuszczeniu trzech goli, tym razem obronił 26 z 27 strzałów.
ZOBACZ TAKŻE: Lightning rozbili Bruins i objęli prowadzenie w serii
Flyers otworzyli wynik po trafieniu Tylera Pitlicka, ale nie zdołało ich to uchronić przed porażką. Był to ich pierwszy przegrany mecz w tegorocznych play off-ach, który zaczęli od prowadzenia. Bramkarza rywali w tej części sezonu wciąż nie może pokonać występujący w tym zespole Travis Konecny, najlepszy strzelec w sezonie zasadniczym. Kolejny mecz w tej parze odbędzie się w niedzielę.
W Konferencji Zachodniej z kolei krok w kierunku awansu wykonali w sobotę hokeiści Vegas Golden Knights, którzy wygrali w Edmonton z Vancouver Canucks 3:0, a w całej rywalizacji prowadzą 2-1. Już po sześciu minutach prowadzili oni 2:0 dzięki golom Alexa Tucha i Zacha Whiteclouda. Drugi z zawodników zdobył swoją pierwszą bramkę w NHL. Wynik ustalił Mark Stone. Bramkarz "Złotych Rycerzy" Szwed Robin Lehner zaliczył 31 udanych interwencji. Po raz drugi w karierze zakończył w lidze mecz z czystym kontem.
Zespół z Las Vegas o trzecie zwycięstwo nad Canucks powalczy w niedzielę.