Maraton w Londynie: Ponad 45 tys. osób zapisało się na wirtualny bieg
Ponad 45 tys. osób zapisało się na wirtualny maraton w Londynie. Impreza ma się odbyć 4 października, ale na ulicach stolicy Wielkiej Brytanii pojawią się tylko zaproszeni lekkoatleci. Pozostali mogą pobiec, rejestrując się w specjalnej aplikacji.
By zapisać się do wirtualnej rywalizacji trzeba było wpłacić 20 funtów. Uczestnicy dostają dostęp do specjalnej aplikacji, koszulkę, numer startowy oraz medal. Warunkiem jest pokonanie dystansu maratońskiego w dowolnym miejscu, ale w ciągu 24 godzin.
ZOBACZ TAKŻE: Co dalej z maratonami? "Nawet jak się zmienią przepisy, zostanie limit 150 osób"
- Odpowiedź na naszą propozycję była niesamowita. Nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania. Na całym świecie odbędą się biegi, dzięki zaangażowaniu naszej społeczności. To będzie największy wirtualny maraton, jaki kiedykolwiek będzie miał miejsce - powiedział dyrektor imprezy Hugh Brasher.
Pandemia COVID-19 zmusiła organizatorów zbliżającego się maratonu londyńskiego do ograniczenia stawki uczestników. Wystartuje tylko elita maratończyków - 45 mężczyzn i 28 kobiet.
ZOBACZ TAKŻE: Lekkoatletyczne MŚ Juniorów 2022 w kolumbijskim Cali
Choć na trasie zabraknie tysięcy rywalizacja zapowiada się jako spektakularne widowisko, którego głównymi bohaterami powinni być Kenijczyk Eliud Kipchoge i Etiopczyk Kenenisa Bekele. W gronie zakwalifikowanych do startu 4 października - obok wymienionej dwójki - jeszcze sześciu innych biegaczy legitymuje się rekordami życiowymi poniżej dwóch godzin i pięciu minut. Wśród pań aż sześć biegaczek ma życiowe rezultaty poniżej 2:20.
W rolę dyktującego tempo "zająca" wcieli się znakomity brytyjski długodystansowiec Mo Farah.