Milik: Musimy pracować jak jeden organizm, tylko wtedy będziemy wygrywać

Na ile odważny jest Brzęczek?

Spotkaniem z reprezentacją Holandii biało-czerwoni zainaugurują sezon 2020/2021 w ramach Ligi Narodów. Mecz zostanie rozegrane na Johan Cruyff Arenie w Amsterdamie, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywa Ajax. W latach 2014-2016 w barwach zespołu ze stolicy Holandii występował Arkadiusz Milik. W specjalnym wywiadzie dla Polsatu Sport opowiedział o swoim powrocie na stadion Ajaksu i szansach reprezentacji Polski na zwycięstwo w jutrzejszym starciu z "Oranje". 

Czytaj także: Iwanow: "Pomarańczowa" obrona w rozsypce! Spróbujmy to wykorzystać

Arkadiusz Milik: Nie przypominam sobie żeby często padało, ale pogoda była właśnie taka trochę angielska w Amsterdamie, ale przyzwyczaiłem się do niej gdy tu grałem. Teraz trochę bardziej tu odczuwam zimno bo ostatnie cztery lata spędziłem we Włoszech. Na pewno gra w Amsterdamie była pewnego rodzaju trampoliną w karierze, bo naprawdę wykorzystałem dobrze te dwa lata. To był dobry czas dla mnie, szkoda ze nie udało się go zakończyć mistrzostwem. Mam bardzo dużo dobrych wspomnień z tym miejscem.

Czytaj także: Kołtoń: Na ile odważny jest Jerzy Brzęczek?

- Zawsze naszą siłą w reprezentacji jest drużyna. Nie mamy tak naprawdę wielkich indywidualności w zespole, poza oczywiście Robertem Lewandowskim, jeśli go nie ma to naszą główną siłą jest kolektyw i gra drużynowa. Musimy pracować jako jeden organizm bo wydaje mi się, że tylko w taki sposób jesteśmy w stanie osiągać dobre rezultaty. Już jakiś czas pracujemy z trenerem Brzęczkiem, więc schematy, poruszanie się po boisku mamy przećwiczone. Wierzę, że uda nam się rozegrać jutro dobre spotkanie. To to będzie dla nas dobry sprawdzian, ponieważ gramy z jedną z najlepszych drużyn na świecie - dodał.