Łukasz Zaborowski na KSW 54: Gamrot? Nikt nie lubi i nie chce walczyć z takimi zawodnikami
Podczas gali KSW 54 kilka słów z naszym reporterem zamienił Łukasz Zaborowski - trener m.in. Marcina Wrzoska i Karoliny Kowalkiewicz. O aktualnej dyspozycji swoich podopiecznych oraz odejściu Mateusza Gamrota z organizacji KSW Zaborowski opowiedział w rozmowie z Igorem Marczakiem.
Igor Marczak: Widać, że walka Marcina Wrzoska z Borysem Mańkowskim wiele kosztowała tego pierwszego. Jak bardzo dogłębnie przeanalizowaliście tą walkę?
Łukasz Zaborowski: Borys walczył z różnymi rywalami, w tym z Mamedem Chalidowem. Ciężko analizować tę walkę, bo wiadomo, że Borys miał na niego zupełnie inną taktykę. Dał na tacy każdego innego rywala, ale tak jak rozmawiałem z innymi trenerami to wszyscy zgodnie powiedzieli, że to jest świetny materiał na walkę. Jest pokazane jak wygrać w wadze 70 kg z Borysem Mankowskim i myślę, że Wrzosek ten pojedynek też by wygrał. Sądzę, że gdyby nie szedł po obalenie w trzeciej rundzie to tak jak pierwszą rundę by ją wygrał. Wiedział jednak, że jest 1:1 i przez nieufność do sędziów chciał obalić Borysa, więc to go zgubiło. Trzeba podejmować trudne decyzje, a ta go zgubiła.
Andrzej Grzebyk: Pora wracać. Będzie głośno!
Wrzosek bardzo chce rewanżu. Powiedział, że jak wyzdrowieje to chce się bić nawet na koniec 2020 roku. Taktyka będzie też inna, bo tak jak trener powiedział: Borys Mańkowski jest rozłożony na czynniki pierwsze.
Fajnie byłoby walczyć w tym rewanżu, ale chciałbym, aby Marcin zawalczył też z łatwiejszym przeciwnikiem, aby dograć kilka szczegółów, a dopiero później wziął rewanż z Mańkowskim. Wrzosek ciągle walczy z silnymi zawodnikami, wchodzi na zastępstwo, jest bohaterem, ale przegrywa czasem te walki. Za pół roku nikt nie będzie pamiętał o tym, a to jest brutalna dyscyplina. Liczą się na koniec tylko czerwone i zielone kwadraciki i punkty. Chciałbym, aby teraz Marcin spokojnie wszedł do walki, powalczył trzy rundy i dopiero potem spróbował się z Borysem.
To była ostatnia walka w KSW Mateusza Gamrota, który otwarcie mówi, że marzy o karierze w Stanach Zjednoczonych, najbardziej w UFC. Jak trener widzi jego szanse amerykańskiej organizacji?
To nie jest takie proste. Myślę, że musi poczekać na tą walkę. Jak znam Mateusza to nie mówi nic pewnego o przyszłości tylko skupia się na tym co jest teraz. Sam wie, że od tej walki wiele zależy i jeśli ta walka byłaby pięciorundowa to nie ma pewnego kontraktu w UFC. Zgubą naszych czasów jest myślenie, że rekord 5-0 gwarantuje występ w UFC. Każdy myśli, że to jest proste, ale wcale tak nie jest.
Smuci odejście Gamrota z organizacji KSW, ale mogą się cieszyć zawodnicy kategorii lekkiej, bowiem Mateusz regularnie wygrywał w swojej wadze. Teraz robi się to najlepsza kategoria w KSW, z samego Poznania jest wiele obiecujących zawodników. Dużo osób będzie chciało powalczyć o prym w tej kategorii.
Jeśli Mateusz odejdzie to zostawi za sobą pas mistrzowski. Wiele osób będzie chciało się na niego rzucić, mało zawodników chciało z nim walczyć. To bardzo wszechstronny zawodnik ze świetnymi zapasami i stójką. Nikt nie lubi i nie chce walczyć z takimi zawodnikami.
KSW 54: Najlepsze akcje - analiza Stachury
Karolina Kowalkiewicz mówiła, że jeszcze nie może trenować z pełnym obciążeniem, ale jej kontuzjowane oko jest już praktycznie w stu procentach wyleczone. Czy Kowalkiewicz dojdzie do zdrowia po swojej walce?
Z tego co wiem to doszła do zdrowia. Nie może jeszcze sparować, ale jeśli będzie chciała stoczyć jeszcze jakąś walkę to w okolicach nowego roku. Jak rozmawiałem z przedstawicielami UFC to widzieliby ten pojedynek na pierwszą połowę roku i też z kimś łatwiejszym. Karolina zrobiła już swoje, walczyła zawsze z silnymi rywalkami i mam nadzieję, że teraz będzie chciała powalczyć z zawodniczką, która nie walczy o pas. Chciałbym dla Karoliny fajnej walki na zakończenie kariery, ale znając ją nie wiadomo co to będzie.
Kowalkiewicz chwaliła też UFC, że mocno się nią interesowało, cały czas pisało i było w kontakcie.
Pisało? To ile oni pieniędzy wydali to się w głowie nie mieści! Byliśmy w Nowej Zelandii, UFC z Australii ściągało lekarzy i to leczenie było naprawdę dobre.
Przez dłuższy czas nie widzieliśmy w klatce Karoliny Owczarz. Kowalkiewicz była zachwycona tym, że o ile Owczarz na początku nie radziła sobie na treningach tak nigdy nie widziała takiego progresu jaki zrobiła Karolina.
Faceci nie wytrzymują takiego tempa jak ona. Można mówić o niej wszystko, ale ma duży charakter. Wychodzi do klatki, robi plan i jest świetna. Kobiece MMA jest zwariowane, bo nic się tam nie zgadza, a jednak wychodzą do walki i dają świetne zawody.
To tak na koniec proszę opisać Mateusza Gamrota jednym słowem.
Zapaśnik.
Cały wywiad w materiale wideo:
Przejdź na Polsatsport.pl