Dawid Olejniczak: Nie wykluczam zawieszenia Djokovica do końca sezonu
Ekspert Polsatu Sport Dawid Olejniczak uważa, że dyskwalifikacja Novaka Djokovica z US Open za trafienie sędzi piłką może mieć jeszcze dalsze konsekwencje. - Nie wykluczam jego zawieszenia np. do końca sezonu, albo na pół roku... - napisał na Twitterze. Tenisowy świat mocno komentuje zdarzenie.
Serb, faworyt turnieju, przez przypadek uderzył piłką w sędzię liniową w 1/8 finału. Po długich dyskusjach, trwających 12 minut, został za to wykluczony, a do ćwierćfinału awansował jego rywal Hiszpan Pablo Carreno Busta. Wydarzenie miało miejsce po 11. gemie, kiedy Djokovic stracił podanie. Schodząc z kortu, by zmienić strony przed dalszą częścią pierwszego seta Serb - pozbywając się piłki - przypadkowo uderzył ją tak pechowo, że trafiła w pracującą przy meczu kobietę, która upadła na kolana, zaczęła się dusić i złapała się za szyję.
Mats Wilander: Djoković miał wielkiego pecha, ale decyzja była prawidłowa
- A wiecie, że dyskwalifikacja Djokovica może nie kończyć tematu??? Ja nie wykluczam jego zawieszenia np. do końca sezonu, albo na pół roku... Nikt z władz ATP nie będzie za nim płakał, bo ostatnio bardzo im podpadł... - napisał na Twitterze Olejniczak. Rację przyznał mu kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Federacji Dawid Celt, prywatnie mąż Agnieszki Radwańskiej. - Może tak być - skomentował.
Znakomity niegdyś niemiecki tenisista Boris Becker uważa, że dyskwalifikacja Djokovica jest najtrudniejszą sytuacją w jego sportowym życiu, z jaką musi się teraz zmierzyć.
- Jestem zszokowany, jak chyba każdy. To moim zdaniem najtrudniejszy moment w jego karierze. Ale złamał przepisy i decyzja o jego wykluczeniu jest prawidłowa. Oczywiście Novak nie zrobił tego specjalnie, sam był zaskoczony, że trafił w kogoś, ale zasady są nieubłagane. Stało się i należy teraz ponieść tego konsekwencje - ocenił jego były trener.
Becker zauważył, że Djokovic wyglądał na zszokowanego, gdy musiał opuścić kort i nie docierało do niego, co właściwie się stało. - On był w formie życia. Był na prostej drodze do 18. triumfu w Wielkim Szlemie - powiedział Niemiec.
W szoku po wydarzeniach na korcie był też sam Busta. 29-letni tenisista po decyzji sędziów nie wiedział jak ma zareagować. Spojrzał na swojego trenera, siedzącego na trybunach i dopiero po chwili podniósł ręce do góry w geście zadowolenia.
- Nie wiedziałem, co mam właściwie zrobić. A jak się przerwa przedłużała, starałem się zachować koncentrację, bo nie było wiadomo, czy gra nie będzie kontynuowana. Potem nagle Djoko do mnie podszedł i podał mi rękę. Nie wiedziałem, co się dzieje. Jasne dla mnie było, że Novak nie trafił sędzi specjalnie, ale zasady są zasadami. Trochę mi przykro, bo nie w ten sposób chciałem awansować do ćwierćfinału - skomentował.
Novak Djokovic po dyskwalifikacji z US Open: Czuję pustkę i smutek
Podobnego zdania jest rozstawiony z numerem piątym Niemiec Alexander Zverev. - To było pechowe zagranie, bo Novak nie chciał nikogo skrzywdzić. Ale jest przepis, który jasno mówi, co należy zrobić w takich wypadkach, a sędziowie postąpili zgodnie z zasadami. Podobnie jak inni, jestem teraz trochę w szoku i trudno cokolwiek powiedzieć - przyznał.
- Niewiarygodne - oceniła wydarzenia na korcie Martina Navratilova. Była tenisistka, 18-krotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych napisała na Twitterze: - Sędziowie nie mieli inne wyjścia. Wow... Jest mi teraz bardzo smutno. Ale najważniejsze, że tej kobiecie nic się nie stało. Mamy wszyscy nauczkę na przyszłość.
Była amerykańska tenisistka Billie Jean King oceniła - Każdy, kto w jakiś sposób uczestniczył w tej sytuacji czuje się na pewno dziwnie. Ale dyskwalifikacja była słuszną decyzją.
W kontrowersyjny sposób, ale w swoim stylu, wydarzenia na korcie skomentował Nick Kyrgios. Australijski tenisista nie zdecydował się - ze względu na pandemię koronawirusa - na przylot do Nowego Jorku.
- Postawcie mnie na miejscu Novaka. Ile lat zawieszenia bym dostał? 5? 10? 20? - napisał na Twitterze.
Dyskwalifikacja Djokovica oznacza, że US Open wygra zawodnik, który jeszcze nigdy nie triumfował w Wielkim Szlemie.
Pod nieobecność Szwajcara Rogera Federera i broniącego tytułu Hiszpana Rafaela Nadala Djokovic był głównym faworytem tegorocznej edycji US Open. Tuż przed rozpoczęciem tej imprezy triumfował w zawodach ATP rozgrywanych również w Nowym Jorku. Do niedzieli był on niepokonany od początku stycznia w oficjalnych pojedynkach. Jego bilans w tym sezonie, w którym rywalizacja została przerwana na pół roku z powodu pandemii koronawirusa, wynosił aż do teraz 26-0, a wliczając 2019 rok - 29-0. Lepszą serię pod tym względem zanotował tylko raz - występy w 2011 roku zaczął od triumfu w 41 meczach z rzędu.
W Nowym Jorku walczył o 18. triumf w Wielkim Szlemie. Na obiektach Flushing Meadows świętował sukces trzy razy - w 2011, 2015 i 2018 roku.
Rozstawiony z "20" Carreno Busta o półfinał zagra z Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem (12.).