Marcin Komenda: Jestem pewien, że transfer do Stali Nysa wyjdzie mi na dobre
Przełom maja i czerwca wiązał się z wielkimi zmianami w karierze Marcina Komendy, który zdecydował się opuścić Asseco Resovię Rzeszów i poszukać nowego pracodawcy. Padło na beniaminka PlusLigi Stal Nysa. - Jestem pewien, że ten transfer wyjdzie mi na dobre – ocenił rozgrywający.
24-latek z ekipą z Rzeszowa związany był od 2019 roku i to właśnie tam miał spędzić kolejne dwa sezony. Sytuacja zmieniła się, gdy klub zdecydował się nawiązać współpracę z powracającym z Rosji Fabianem Drzyzgą, co oznaczało, że Komenda będzie miał mocno ograniczone możliwości prezentowania się na boisku. W tej sytuacji rozwiązał umowę i zdecydował się na zmianę klubu. Kilka tygodni później poinformował, że ze stolicy Podkarpacia przenosi się do Nysy.
We wrześniu, po tygodniach treningów w nowym zespole stwierdził, że zmiana klubu była dobrym ruchem.
- Czuję się świetnie! Muszę powiedzieć, że po tym okresie, który już spędziłem w Nysie jestem pewien, że wyjdzie mi to na dobre. Myślę, że Stal Nysa pozwoli mi się rozwinąć jako zawodnikowi – zapewnił.
Zobacz także: Polsat Sport uhonorowany specjalną nagrodą podczas ceremonii Superpucharu Mistrzów Polski
Zespół z południa Polski w czasie okienka transferowego przeszedł bardzo duże zmiany personalne. Skład Stali zasilili topowi polscy siatkarze, jak Zbigniew Bartman (znowu w roli przyjmującego), Bartłomiej Lemański, Michał Ruciak, czy ostatnio Michał Filip, z którym w ostatniej chwili rozstał się klub w Korei.
- W drużynie mamy wielu, fajnych zawodników. Uważam, że będziemy tylko beniaminkiem z nazwy. Nasz zespół złożony jest z wielu doświadczonych zawodników, którzy już z nie jednego pieca chleb jedli – ocenił Komenda.
Stal Nysa zainauguruje nowy sezon PlusLigi w domowym meczu przeciwko Grupa Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Spotkanie obędzie się w piątek 11 września.
Przejdź na Polsatsport.pl