Fortuna 1 Liga: Kolejna porażka Widzewa. Chrobry rozbił beniaminka
Chrobry Głogów - Widzew Łódź 3:0. Skrót meczu
Kacper Bieszczad: Poprawiliśmy grę w drugiej połowie. Oby tak dalej!
Patryk Stępiński: Zabrakło dyscypliny w defensywie. Tutaj nie ma łatwych przeciwników
W meczu trzeciej kolejce Fortuna 1 Ligi Chrobry Głogów pokonał Widzew Łódź 3:0. Tym samym gospodarze zwyciężyli po raz pierwszy w bieżącym sezonie i awansowali na piątą pozycję w tabeli. Z kolei podopieczni Enkeleida Dobiego wciąż czekają na pierwsze ligowe punkty.
Do Głogowa przyjechał beniaminek, wobec którego oczekiwania w rozgrywkach są wyjątkowo wysokie. Początek sezonu był jednak rozczarowujący w wykonaniu łodzian. Po słabym starcie w pierwszej kolejce obie drużyny pragnęły zgarnąć komplet punktów. Widzew w pierwszej kolejce został rozbity przez Radomiaka Radom 4:1, natomiast gospodarze czwartkowego starcia zremisowali 1:1 z Koroną Kielce.
Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze. Już w siódmej minucie Chrobry wyszedł na prowadzenie za sprawą uderzenia Jaki Kolenca. Słowak pokonał Wojciecha Pawłowskiego strzałem sprzed pola karnego. Warto zaznaczyć, że bramkarz Widzewa popełnił spory błąd, ponieważ pozwolił, by piłka kozłowała tuż przed nim.
Po straconej bramce Widzewiacy próbowali wyrównać, jednak podopieczni Ivana Djurdjevicia byli dobrze zorganizowani w obronie. Rajdy Henrika Ojaamy powstrzymywał Michał Ilków-Gołąb, a strzał Patryka Stępińskiego obronił bramkarz gospodarzy. Problemy z dochodzeniem do dogodnych sytuacji miał natomiast Marcin Robak.
W drugiej odsłonie gry Widzew miał dalej próbować odrobić straty, jednak stało się inaczej. W 53 minucie gry goście popełnili kolejny karygodny błąd w obronie, który poskutkował utratą drugiej bramki. Patryk Stępiński stracił piłkę pod własnym polem karnym, co wykorzystał Maksymilian Banaszewski. Piłkarz gospodarzy pokonał Pawłowskiego strzałem zza pola karnego.
W dalszej części gry wynik mógł ulec zmianie, ale świetnie zachowywali się bramkarze obu zespołów. Najpierw Kacper Bieszczad nie pozwolił Widzewowi na bramkę kontaktową, a później słabo spisujący się do tej pory Pawłowski ratował swoich kolegów przed większymi rozmiarami porażki.
W samej końcówce wynik spotkania ustalił Mikołaj Lebedyński po asyście Damiana Piotrowskiego.
Dzięki wygranej Chrobry awansował na czwartą lokatę w tabeli Fortuna 1 Ligi. Coraz gorzej wygląda sytuacja łodzian, którzy po dwóch porażkach znajdują się na ostatniej, osiemnastej pozycji. Ich bilans bramkowy 1:7 również stawia ich w niekorzystnej sytuacji.
Chrobry Głogów - Widzew Łódź 3:0 (1:0)
Bramki: Kolenc 7, Banaszewski 53, Lebedyński 90
Żółte kartki: Juraszek, Ratajczak, Kolenc - Możdżeń, Stępiński, Poczobut.
Chrobry: Kacper Bieszczad - Michał Ilków-Gołąb, Oliver Praznovsky, Kamil Juraszek, Jarosław Ratajczak - Patryk Bryła (82, Damian Piotrowski), Jaka Kolenc (71, Marcel Ziemann), Robert Mandrysz (89, Michał Michalec), Tomasz Cywka, Maksymilian Banaszewski - Damian Kowalczyk (71, Mikołaj Lebedyński).
Widzew: Wojciech Pawłowski - Łukasz Kosakiewicz, Sebastian Rudol (66, Krystian Nowak), Daniel Tanżyna, Patryk Stępiński - Michael Ameyaw (69, Karol Czubak), Mateusz Możdżeń (57, Patryk Mucha), Bartłomiej Poczobut, Henrik Ojamaa (66, Dominik Kun) - Marcin Robak, Mateusz Michalski (57, Merveille Fundambu).
Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).
