Zatorski przed startem ligi: W nyskim kotle zawsze wrzało…
Start nowego sezonu siatkarskiej Plusligi budzi wiele emocji, ale nie tylko wśród kibiców. Paweł Zatorski, libero Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle przyznaje, że nigdy w karierze tak długo nie czekał na otwarcie sezonu.
Tomasz Krochmal: Chyba najdłuższa przerwa pomiędzy sezonami w Twojej karierze? Nie mówiąc już o tym, że niejednokrotnie, kiedy odbywał się sezon reprezentacyjny, to wracałeś do klubu już praktycznie w trakcie rozgrywek i tego wolnego w ogóle nie było…
Paweł Zatorski: Zdecydowanie to najdłuższa przerwa pomiędzy sezonami w mojej karierze. Dzięki temu zdecydowanie bardziej czeka się na ten pierwszy mecz, choć równie mocno czekaliśmy na Superpuchar, w którym dodatkowego „smaczku” dodawało to, że graliśmy turniejowo i to od razu z najlepszymi ekipami.
Spragniony starcia z Nysą?
Bardzo! Szczerze, to nie pamiętam kiedy ostatni raz tak wyczekiwaliśmy rozpoczęcia!
A będą dodatkowe emocje w związku z tym, że to lokalne derby otwierają nowy sezon Plusligi?
Myślę, że tak. Pomimo restrykcji będzie gorąco. W starym „nyskim kotle” miałem okazję grać jeszcze jako zawodnik SMS Spała. Stal Nysa ma fanatycznych kibiców i w kotle bardzo wrzało. Pamiętam, że ci kibice potrafią tam bardzo pomóc swojej drużynie, dlatego podchodzę do tego meczu przede wszystkim z dużym respektem. Nie chcę skupiać się na rywalach, chcemy zagrać jak najlepiej i skupiać się tylko na sobie.
A nie uważasz, że forma jaką prezentowaliście w Arłamowie podczas Superpucharu była tak świetna, że… niektórzy zaczęli od razu zastanawiać się czy nie przyszła za wcześniej…
Na tym turnieju zaprezentowaliśmy siatkówkę z jakiej jesteśmy znani od dawna. Po prostu zagraliśmy „swoje”. Wiemy, że jesteśmy niewygodni dla każdego rywala, ale też nie niedoścignieni. Musimy być skupieni na sobie, wywierać na rywalu presję w każdym elemencie i obserwować na ile nasz przeciwnik jest odporny. Jeśli wytrzyma i nas pokona dzięki lepszej grze, a nie naszym błędom, to należy mu się zdecydowany szacunek.
Dużo roszad w Pluslidze. Kto Twoim zdaniem będzie najgroźniejszy poza Wami?
Po transferze Sandera i Bieńka typowałbym Skrę, ale twierdzę, że walka w tym sezonie może być pasjonująca do samego końca i może się okazać, że w walce będzie liczyło się wiele zespołów.
A co będzie najmocniejszą stroną Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle?
Naszym największym atutem będzie atmosfera w zespole, bo to pokazał już turniej w Arłamowie, ale również nasz styl gry, który potrafi być bardzo męczący i niewygodny dla przeciwnika.
Przejdź na Polsatsport.pl