Nokaut w nyskim kotle! Zdecydowane zwycięstwo siatkarzy ZAKSY na inaugurację PlusLigi
W spotkaniu inaugurującym sezon 2020/21 PlusLigi Stal Nysa przegrała z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3. Aktualni mistrzowie Polski byli faworytem starcia z beniaminkiem, który po 15 latach przerwy wrócił do elity i pewnie wywiązali się z tej roli.
Siatkarze Stali nerwowo rozpoczęli to spotkanie. Po autowym ataku Moustaphy M'Baye i dwóch blokach ZAKSY przegrywali 0:3. Michał Filip zdobył pierwszy po piętnastu latach punkt dla Stali w ekstraklasie i w kolejnych akcjach wydawało się, że gospodarze złapali właściwy rytm. Odrobili straty (7:7) i przez pewien czas dotrzymywali kroku faworytom. Wynik oscylował wokół remisu do stanu 15:15. Później ZAKSA odskoczyła po serii punktów zwieńczonej blokiem na Filipie (15:18). W końcówce kontrolowali sytuację na parkiecie. Kamil Semeniuk asem serwisowym wywalczył piłkę setową (18:24), a przestrzelona zagrywka gospodarzy ustaliła wynik na 19:25. Zawodnicy Stali nie zdołali nawiązać bardziej zaciętej walki z rywalami głównie przez błędy serwisowe – popełnili ich aż siedem w tej części meczu.
Zobacz także: Pierwsza akcja i... weryfikacja! Zatorski wybronił, ZAKSA zdobyła punkt (WIDEO)
Druga odsłona nie miała wielkiej historii. ZAKSA bardzo szybko uzyskała kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Gospodarze byli jedynie tłem dla rywali, w barwach których błyszczał Aleksander Śliwka (4:9, 7:14). Po skutecznym bloku punktowy dystans wzrósł do dziesięciu oczek (8:18), a kędzierzynianie demonstrowali kolejne efektowne zagrania. Pojedynczy blok Jakuba Kochanowskiego przyniósł piłkę setową, a w kolejnej akcji Semeniuk przedarł się przez blok rywali, kończąc tę jednostronną partię (13:25).
Set numer trzy nie przyniósł zmiany oblicza tej konfrontacji. Stal prowadziła tylko po pierwszej akcji, później w polu zagrywki pojawił się Benjamin Toniutti i poczęstował rywali asem serwisowym (1:3). Kędzierzynianie zaczęli budować przewagę, a rywale z akcji na akcję byli coraz bardziej zrezygnowani. W końcówce seta punktowy dystans był już tak wyraźny (7:17), że trener Nikola Grbić mógł sobie pozwolić na liczne roszady w składzie. Punkt zagrywką dołożył Piotr Łukasik (8:20), ten sam zawodnik wywalczył piłkę meczową (15:24), a w ostatniej akcji seta gospodarze dotknęli siatki (16:25).
"Nokaut w nyskim kotle" – taki tytuł zaproponował już pod koniec drugiego seta komentujący to spotkanie Łukasz Kadziewicz. Beniaminek zapłacił frycowe – nie miał wiele do powiedzenia w konfrontacji z jednym z głównych kandydatów do złota.
Najwięcej punktów: Michał Filip (8) – Stal; Aleksander Śliwka (12), Kamil Semeniuk (10), Łukasz Kaczmarek (10) – ZAKSA. Przyjezdni dominowali w każdym elemencie: byli skuteczniejsi w ofensywie, lepiej przyjmowali oraz zagrywali (siedem punktów bezpośrednio z pola serwisowego, Stal ani razu nie zaskoczyła rywali zagrywką). MVP: Łukasz Kaczmarek.
Stal Nysa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (19:25, 13:25, 16:25)
Stal: Marcin Komenda, Zbigniew Bartman, Moustapha M'Baye, Michał Filip, Łukasz Łapszyński, Bartłomiej Lemański – Michał Ruciak (libero) oraz Kamil Dembiec (libero), Patryk Szczurek, Wassim Ben Tara, Bartosz Bućko, Mariusz Schamlewski, Kamil Długosz. Trener: Krzysztof Stelmach.
ZAKSA: David Smith, Benjamin Toniutti, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski, Łukasz Kaczmarek, Kamil Semeniuk – Paweł Zatorski (libero) oraz Adrian Staszewski, Bartłomiej Kluth, Rafał Prokupciuk, Krzysztof Rejno, Piotr Łukasik, Korneliusz Banach (libero). Trener: Nikola Grbić.